Strona 168 z 192 PierwszyPierwszy ... 68 118 158 166 167 168 169 170 178 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,671 do 1,680 z 1914

Wątek: KLUB DIETY 1000 kcal Zapraszam wszystkich

  1. #1671
    justavictoria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    lovelytraces po pierwsze GRATULUJE !!!!!
    mam do Ciebie pytania ,czy cwiczylas przez te 13 tygodni ?
    i czy masz jakies sprawdzone dania ,ktore bys mogla nam polecic ?
    ja np. bardzo lubie brazowy ryz z przecierem jablkowym i do tego lyzeczka jogurtu naturalnego ) odpowiednio wszystko waze i mam obiad 350kcl.

    Pozdrawiam

  2. #1672
    Lisia Guest

    Domyślnie

    coz moj post nie został zaszczycony uwaga a chciałam sie do klubu przyłaczyc tylko....

  3. #1673
    araya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2008
    Mieszka w
    Płock
    Posty
    4

    Domyślnie

    Lisiu droga!
    Zatem zaszczycam ))

    Nie gniewajta bo i powodu brak. Chwal sie swoimi osiągnięciami bo są wielkie i nam okrągłym skrzydeł dodają


    Cel do końca czerwca 86 kg

  4. #1674
    Guest

    Domyślnie

    Witam wszystkich Jestem tu nowa
    Chcialabym poznac kilka fajnych rad, jak rozpoczac diete 1000kcal.
    Mam do zrzucenia ok.10-12kg.
    Pozdrawiam

  5. #1675
    araya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2008
    Mieszka w
    Płock
    Posty
    4

    Domyślnie

    "Proste"
    Bez podjadania. 3 posiłki przy czym ostatni nie później niż do 18.
    Zrezygnować ze:
    słodyczy
    przekąsek
    chipsów i innych słoności
    w zasadzie ze wszystkiego co super dobre

    Dużo pić
    Nie słodzić

    Dużo: warzyw

    Jedzenie: zanim zjesz sprawdź jaką kaloryczność ma dana potrawa - najlepiej w tabeli diety, wtedy sama podejmiesz decyzje ile możesz zjeść. Zwykle wyjdzie ci że ok 1/3 tego co przed dietą. Unikaj smażonego. Dobrym rozwiązaniem jest szybkowar z funkcja parowania. Uparujesz tam praktycznie wszystko: mięsko, rybkę, warzywa itd...

    Koniec spontanicznego jedzenia i dużo rozwagi i matematyki.
    Ech... co ja pouczam.... dopiero 12 dzień diety allllee....

    niemal 4 kg mniej!!!!!!!!

    A propo - warto wrócic do wcześniejszych postów - może coś Ci się przyda
    Powodzenia i koniecznie opowiadaj o swoich postępach i własnych pomysłach.

    Pozdrawiam


    Cel do końca czerwca 86 kg

  6. #1676
    Guest

    Domyślnie

    hehe, dużo praktycznych rad :P

    Bardzo Dziękuję, obym wytrwała

    Zaczynam od jutra! Będę wszystko skrupulatnie zapisywać.

  7. #1677
    justavictoria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    majka111
    ja tez sie ciesze, ze mamy podobne cele schudnac aby potem przytyc )))
    W kraju w ktorym mieszkam wiekszosc spoleczenstwa jest otyla w tym oczywiscie kobiety,przyszle matki i reklamy spoloeczne bardzo namawiaja kobiety do schudniecia przed ciaza bo nie narodzone dziecko ma lepsza przyszlosc jesli jego mama jest w normie i to do mnie przemawia .
    Niestety ja przez te pare dni bylam niegrzeczna i sie przyznaje ze wstydem
    Nieznosze tego uczucia po zjedzeniu czegos czego niepowinnam zjesc lepiej by bylo jakby sie pojawialo przed nie po !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Znacie to !?

  8. #1678
    MCD
    MCD jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Mieszka w
    Jaworzno
    Posty
    13

    Domyślnie

    Hej dziewczyny, ktoś Tu napisał zero słodyczy itp, liczyłam kalorię od lutego 2007 roku i tzrymałam ją do czerwca 2007 roku w tym czasie schudłam z 65 do 56 kg nie za szubko ale skutecznie, jadłam również czekoląde (kostkę - nie cała oczywiscie) pozwalałam sobie na wszystko jeżeli naszła mnie ochota oczywiście z umiarem i wliczaniem do dzienniczka kalorii, bo stwierdziłam ze oszaleje jak cały czas bede się kontrolować a co potem? Otóż przerwałam djetę bo trafiłam do szpitala (nie z powodów djety - wypadek) po wyjsciu juz nie liczyłam, zaliczyłam 3 wesela - gdzie sie obrzerałam, oczywiscie przez ten czas nie odmawiałam sobie pizzy gyrosów itp., ciasta - zwłaszcza w święte, co prwada przytyłam od czerwca ale zaczełam tyć koło listopada waże 59 kg., piszę tytaj dlatego że uważam że cały ten rok był sukcesem - gdyż nie miałam efektu jojo, mój organizm znał smak czekolady dlatego po djecie nie wpadłam w jego nałóg, jak również nie nachodziła mnie drastyczna ochota na inne potrawy. Dlatego uważam że będąc na djecie nie powinnizmy rezygnować ze wszystkiego, obecnie również zaczynam liczyć kalorię - jak mam ochote na ciastka biorę herbatniki Petitki i ja całą paczuszke co prawda jest ich tam 4 szt. hihih ale tylko około 60 kcal., wiem przynajmniej ze jak przerwe to liczenie to nie utyje.
    Aha jadłam/ i jem 4-5 posiłków dziennie w tym że jabłko to też posiłek. Nie zgodze się z 3 posiłkami, pewnie skuteczne ale tak jak 4-5, plus tego jest mniej jesz a częściej. Ale oczywiście zgodze się że trzeba dużo pić i oczywiście wskazania c do warzyw i owoców.
    Sądze też ze każda z nas po przejsciu swojej diety bedzie miała swoje (pewnie inne) doświadczenia, każda ma również inny indywidualny organizm który reaguje inaczej.
    Dlatego życze wam wszystkim powodzenia.

  9. #1679
    Mooniaa1982 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2005
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkich!!!

    Na diecie jestem od 12 tygodni. W tym czasie udało mi się schudnąć około 5 kg. Ja wiem, że to może nie dużo, ale na cm jest ogromna różnica. Tak np w pasie z ok. 74 zeszło mi do 67 a w biodrach z ok.103 do 97. Co do diety to trzymałam się dzielnie tak przez dwa miesiące potem były święta sylwester itd. podjadałam ale również bardzo dużo ćwiczyłam (teraz również ćwiczę). Chodzi mi o to tak jak napisała moja przedmówczyni, że trzeba jeść wszystko słodycze też. Tylko dzięki temu można przetrwać tak długo na diecie i się nie poddać. U mnie efekt był zawsze taki, że przy mocnym ograniczaniu i tak było rzucanie się na jedzenie a teraz kiedy jem wszystko (oczywiście wliczam w limit) jestem ciągle na diecie i ciągle chudnę. Dodatkowo chodze na aerobik 2x tyg i jeszcze zaliczam rowerek i bieżnie + 2x tyg oprócz aerobiku. Mówię na wadzeaz tak nie znać, ale po cm bardzo i bardzo ładnie wyrzeźbiła mi sie sylwetka. Takze dziewczyny nie obrzeramny sie słodyczami ale tez nie rezygnujemy ze wszystkiego!

    Pozdrawiam!
    P.S. oczywiscie nadal jestem na diecie bo chce schudnąc jeszcze jakies 4 cm w talii i 7 w biodrach.

  10. #1680
    araya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2008
    Mieszka w
    Płock
    Posty
    4

    Domyślnie

    Przyznam, że to zero słodyczy jest dla mnie osobiście najmniejszym problemem.
    Nigdy nie ciągnęło mnie w tą stronę. Niemniej macie rację, jak ktoś lubi jak najbardziej ale ciągle z limitem. więc kalkulacja jest prosta. Jak zjesz kostkę czekolady trzeba w to miejsce zrezygnować z innych uciech. Źle się wyraziłam mówiąc "zero".

    Pozdrawiam


    Cel do końca czerwca 86 kg

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •