Cześć dziewczyny!!!
Obiecałam, że napiszę ile zjadłam kalorii i ... nie napisałam, bo nie wiem. Nie wiem, bo...piszę ile czego jem na brudno w kalendarzu i ciągle brak mi czasu by to dokładnie policzyć. Ale niedługo ferie to nadrobię zaległości. Czasem czuję, że jest może 100-200 kcal więcej, ale wiem, że nie muszę się martwić. To przecież nie 5000!!! A swoją drogą to wczoraj był chudy czwartek )bez pączków. Ja bardzo lubię ciasta i cisteczka
Hej Justavictorio!!!
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że tu jesteś !!! Nie mam dobrej wagi (coś szwankuje), ale ja teraz ważę tyle, ile ważyłam w momenci gdy szłam rodzić córę czyli około 76-77kg. Przy tej wadze zaczynam odczuwać bóle stawów i kręgosłupa. Nie wyobrażam sobie, aby to była moja waga startowa do kolejnego maleństwa! A po porodzie ważyłam tyle ile przed ciążą. Buuuuuuuu
Moc uścisków i dobrych fluidków! Dla Ciebie i wszystkich 1000 kobietek.
Zakładki