-
-
NIe minęła godzina 16, a ja juz 1000ączek za sobą
ehhhh
-
je tez dzisiaj zaczynam
wlasnie zaczelam swoja diete korzystalam z niej wiele razy zawszw zadowolona,teraz jestem 62 kilo ale od kilku lat skacze pomiedzy 52 a 68.
juz jestem ok 850 kcal ale nie planowalam dzis zaczynac,mam walacje,znalazlam ta stronke na necie i pomyslalam czemu nie.
wszystkim powodzenia
a marze o 57 kilo
-
o witamy nową koleżankę
-
lovelytraces ilez to ja bym dała zeby ten rytm złapac!!! Coś czuje ze tylko wielkim wysiłkiem silną wolą i konsekwencją to osiągne... Od dzis - jak obiecałam - zapisuje wszytsko co zjadłam. Do 16 miałam juz 1000kcal na koncie.... No i oczywiscie zawaliłam wieczorem jak wróciłam z pracy zjadłam kolacje... wiec dodatkowe kalorie... Szlag by to trafił.
NAJGORSZE SA DLA MNIE WIECZORY.. Moze macie , moje kochane kolezanki, jakies rady na to zeby nie najeść sie wieczorem
Bo ja wracam z pracy ok 19-20 i jesc mi sie chce...
Buziaki
-
zarloczne wieczorki
dla mnie jedynym wyjsciem zeby nie jesc wieczorem jest albo zobaczyc sie ze znajomymi albo robic cos aktywnego,w przeciwnym razie caly czas mysle o jedzeniu
zawsze mialam takie dni ze nie wytrzymalam i jadlam pomimo diety ale jesli juz nastepnego dnia zapominam i odchudzam sie dalej
uwierx mi raz na jakis czas napewno nie sprawi ze przytyjesz
sprawdzalam miliony razy,najgorsze to utrzymac wage
powodzenia
-
bunny23
Na poczatku mialam to samo wytrzymywalam do 20 a potem jadlam co sie da! bledne kolo
- na poczatku jadlam kolacje o 19 czasami nawet 19:30 i jak organizm sie troche przyzwyczail to kolacje zaczelam jesc o 18 ale czasami jak czuje ,ze mam gorszy dzien to jem o 19
-nadal codziennie okolo 20 pije zielona badz owocowa herbatke ze slodzikiem
-a jak juz mnie ssie tak bardzo to zjem sobie platki ryzowe
-a najlepsze na poczatku diety to po prostu isc wczesniej spac
na mnie to wszystko podzialalo i teraz juz jest ok.
lovelytraces
a wiec mamy na odwrot
czekam z niecierpliwoscia na 23 marca
Pzdr. i witam nowa kolezanke
-
witam wszystkie kolezanki.od12 dni jestem na diecie 1000kal, pragne dolaczyc do was bo w grupie jakos razniej
czytajac wasze posty jeszcze bardziej sie zmobilizowałam bo musze przyznac że przez ostatnie dwa dni jakos ten tysiaczek kalorii taki malutki sie wydawal...w dzien jest ok ale wieczorkiem marze o ciastach,ciasteczkach...ale na nowo nabrałam sily. mój cel to wymarzona sylwetka na wiosne-lato.na sama mysl o zrzuceniu kurtek i ciepłych swetrow chce mi sie zrzucic te zbedne kilogramy tłuszczu.moje drogie,lece juz spac a w brzuszku przyjemna pustka zblizajaca mnie do celu...
-
chusteczko i jak poszło ? Przekroczyłas limit
? Jutro będzie lepiej!!
Ania240c Witam
I życzę powodzenie oraz wytrwałosci !!
Bunny23 w końcu sama zobaczysz, że dieta może być też przyjemnoscią!! Zwłaszcza tysiak
Może po prostu rozkładaj kalorie tak, by wieczorek zostało Ci jeszcze to 150-200 kcal. A jesc cos w pracy
?
Denti - witamy
Racja, w grupie zdecydowanie lepiej się odchudzac. Nastawienie na dietę to już połowa sukcesu !! 
Justavictoria oj ja tez , ja tez czekam !!
U mnie wczoraj idealny tysiak i oczywiscie godzinka ćwiczeń
Jak zwykle wszystko boli..
A w piątek na siłownię i możne na masaz, kto wie :P
Ogólnie zmieniłam trochę rzeczy w diecie, a mianowicie to, że pozwalam sobie co 2 dni na kostkę czekolady, albo kawałeczek ciasta
Robię to, ponieważ kiedy mam dni, że jem mnóóóóóoóóóoóstwo, co głownie przez słodycze, których mi brakuje. Myślę, że taka kosteczka nic nie zmieni w tempie chudnięcia, a będę zabezpieczona przed nadmiernym objadaniem się ( brzydki wyraz.
)
empire state of mind'
fight again

-
Przekryczyłam, ale tylko o 100 kcal, wiec nie jest tak źle
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki