Wątek: Kto dziś zgrzeszył i czym???

Prowokacja tzn ??

Perwers -> w jaki sposób miałabym prowokować ?
Qwerq - > czego nie rozujmiesz ?

Dziewczyny po prostu dzisiaj dużo zjadłam, miałam poprzestać na urodzinowym cieście mamy wczoraj, a tymczasem zjadłam dużo również dzisiaj i bardzo mi z tym źle...Myślę, że każda, która się odchudza, odnosi w tej materii sukces, przyzwyczaja organizm do pewnego stylu żywienia (wszystko najlepsze, niskokalroyczne i lekkie) nie najlepiej się czuje zarówno psychicznie i fizycznie, jak sobie pofolguje...Ja właśnie przeżywam taki dołek, a ponieważ jesteście grupą osób, z którymi połączył mnie pewien "problem" to chciałam się wyżalić...Przepraszam

Ja dzis nie jezdzialam na rowerq a mialam to robic codziennie przynajmniej 30min

Zamieszczone przez Kenzo

I dziś na prawdę mam wyrzuty sumienia:

maślanka (1/4l)
0.25 płatków Fitness
2 naleśniki z serkiem
6 maleńkich serowych placuszków i ..

grecka restauracja : zupa szpinakowa
i takie pierożki z ciasta jakby francuskiego ze szpinakiem i fetą (szt.4)


Płakać mi się chce (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

tego nie rozumiem. Same dietetyczne dania. Mało kalorii. Nie rozumiem grzechu

Maslanke, a konkretnie kefir to ja codziennie wypijam w ilości około 1/2 litra, do tego platki tez jem i nie 0.25, a 0.4g (i wcale niekoniecznie Fitness), naleśniki to normalka, choc to akurat mozna na diecie uznać za malusieńki grzeszek, no ale przeciez zyjmy normalnie! Serowe placuszki to grzech? Nie rozumiem... A jeśli poszłaś do restauracji i zjadlas zupę szpinakową i pierożki ze szpinakiem na francuskim cieście, to mozna tylko pogratulować

Maślankę tez jem codziennie to moje wielkie, zdrowe uzależnienie...A reszta...hmmm jak dla mnie trochę zbyt cięzkie patrząc na moje normalne (na diecie) jedzenie - jem zwykle "lżej"...ale skoro uważasz, że to same dietteyczne dania qwerq to wiesz co ?? właśnie mnie pocieszyłaś ...Czuję się starsznie najedzona - może to jest powód moich wyrzutów...Ciepło pozdrawiam

naprawdę musisz trzymac jakąs radykalną dietę, skoro te rzeczy uznalaś za grzechy. Nie przesadzaj, serio... nie dajmy się zwariować. Owszem, tak, jak napisałam - nalesniki może nie sa na diecie NAJLEPSZE, ale kurka wodna mozna przecież je zjeśc i nie jest to grzech (jeśli zje się 3, a nie 1

Nie jestem na rygorystycznej diecie - jem bardzo zdrowo - różnorodnie (nie rezygnuję z żadnego ze składników), dietę układał mi dietetyk....Wpadką jest dla mnie po prostu odejście od zamierzonego planu i przede wszystkim stracenie kontroli nad własnym głodem...

a, rozumiem. Czyli masz ustalone dokładnie co jesz, a zjadlaś co innego... nie martw się nie było tego ani dużo, ani wysokokalorycznie uszy do góry!

batonik belVita o smaku karmelowym wcale nie był pyszny wolę snickersa

dzisiaj znowu 2 ciastka z marmoladą...walcze, ze sobą by ich nie tknąć, a jednak coś mnie ciągnie do nich

a ja się oparłam przedwczoraj kokosankom a wczoraj szarlotce, które to na dodatek sama piekłam