Ja na Święta z suszonych owocków kupiłam:
figi
daktyle
śliwki
No i orzechy, z 3kg
Ja na Święta z suszonych owocków kupiłam:
figi
daktyle
śliwki
No i orzechy, z 3kg
ile kcal maja gruszk iszuszone ? te w kolorze zoltopomaranczowym :P i ile kcal wychodz na taki kawalek ?
gruszki suszone - 100g - 328 kcal
czyli podobnie jak jabłka, bo świeże tez maja podobna kaloryczność
Czytałam ostatnio artukuł o wigilijnych potrawach i naukowcy obliczyli, że człowiek który próbują każdą potrawę, ale nie tak troszeczkę..średnią porcje zjada na kolacje 5000kalori
5000... myśle ze w tamtym roku ( i nie tylko zresztą) zjadałam jeszcze więcej..co roku dostaje olbrzymie paczki słodyczy na święta... praktycznie całe swięta jadłam...w tym roku musze to koniecznie zmienić...
A tak swoja drogą jakie są u was potrawy na wigilie...bo wiem,ze co dom to inna tradycja... u mnie obowiązkowo musi się znaleźć:
-smazony karp,
-barszcz z uszkami
-pierogi z kapusta i grzybami
-krokiety
-groch z kapustą
-fasola typu 'jaś' z bułką tartą
-śledzie pod rożną postacią
-kluski z makiem..'makiełki..?'
-makowiec
-kompot z suszonych owoców
mama piecze też sernik, wigilia jest postna a w kolejne dni dochodza rożne mięska, bigos, wszelkiego rodzaju sałatki itp. U jednej babci jest kutia a u drugiej sernik z galaretką ...
U mnie na Wigilijnym stole zawsze gości:
- barszcz czysty kwaszony (mamusia zawsze kisi na tydzien przed Świętami) z uszkami z grzybami
- żurek grzybowy
- śledź w smietanie
- śledź w zalewie
- sałatka śledziowa
- karp smażony
- karp w galarecie
- pierogi z kapustą
- groch z kapustą
- kapusta z grzybami
- makówki
- kutia
- sernik
- makowiec
- ciasto drożdżowe z marmoladą
- rogaliki z marmoladą
- tort kawowy lub makowy
- pierniczki
- kompot z suszek
- moczka
ufff, to chyba wszystko... i jak tu się oprzeć? jedyne, czego nie lubię to makówki, żurek grzybowy i kompot z suszek
No faktycznie u każdego jest inaczej. Nawet w tym samym rewgionie są różne potrawy.
U nas już nie ma 12 potraw, bo uznaliśmy że nigdy tego nie jemy , pozatym trzeba ni siłe wymyślać dodatekowe żeby dobić do 12,
Ale zawsze mamy:
barszcz z uszkami
zupa grzybowa z łazankami
karp w panierce
kompot z suszu
makówki ( nie zawsze)
kapusta z grzybami
śledzie opiekane
pierniczki
sernik
piernik
Coś chyba jeszcze ale nie oge sobie przypomnieć..
W każdym bądź razie nie lubie karpia, pozatym wszystko wcinam.
Ale nakupiliśmy jak głupi owoców suszonych, orzechów i innych smakwitek
400zł wydaliśmy
ja sobie wymyslilam ze - zjem sernik , ale zapomne o makowcu . zjem sobie jakas rybke, ale kluski z makiem - papa i na takiej zasadzie a przy tym czerwona herbatka, woda mieneralna, cwiczonka , i nie jem po 18 - i swieta przertwamy !!
no u mnie potraw jest faktycznie dużo, ale to wszystko nie zostaje zjedzone w wieczór Wigilijny, tylko wszystko zostaje na kolejne dni świąt - słodkości je się praktycznie do końca, wszystkie dania na zimno na śniadanie i kolację, a dania na ciepło na obiad. Tyle, że ulegaja one w Boże Narodzenie i kolejne dni małych modyfikacji, np oczywiście do sniadania robi sie mase nowych sałatek, są jajka w majonezie, jest pieczywo, wędliny, kełbaski, babcia zawsze robi gotowaną szynkę, na obiad dochodzą ziemniaki i różne sałatki, a np barszcz podawany jest z krokietami, jajkiem lub fasolą jaś (bo uszek juz zazwyczaj nie ma). No i tym podobne...Zamieszczone przez cheerli
tp podobnie jak u nas w krakowie. tradycja sniadan swiatecnych, moja ulubiona...
Zakładki