-
Waga poczatkowa: 125 kg
Waga wczorajsza: ?
Waga obecna: 99,6 kg
wzrost/spadek w stosunku do dnia poprzedniego: ?
Spadek od początku odchudzania: 25,4 kg
Waga do zrzucenia: 14,6kg
Ano przybyło. Niedziela była obfita. Tak wiec musze jeszcze popracowac nad weekendami. Ale żarcie na bok.....dziś mecz o awans do 1 ligi!!!!!!!! Gramy z GWSP Chorzów około godziny 18. To najwazniejszy mecz na AZS-ie od kiedy tam gram, oby sie udalo.
-
Życzę powodzenia na meczu!
Co do wzrostu wagi w weekendy to miałam ten sam problem.Zawsze w weekendy jedziemy z siostra na rodzinny obiad do rodziców i mimo tego, że mama szykuje mi jedzenie zgodnie z moim jadłospisem czyli tak jak w diecie to ja zawsze znajdę jakiś sposób żeby "obadać" co oni mają w lodówce, a tam jak u mamy same pyszności. No i w ten sposób oficjalnie ich poinformowałam, że ja przez dłuzszy okres nie bedę ich odwiedzać chyba, że ktoś na ochotnika będzie za mną chodzil i pilnował mnie
-
Cholera jasna!!!!!!!!!!! Mecz został przełożony na środę o 19:00, a ja wtedy będę w drodze na Pomorze. Niesamowity pech, nie będę brał udziału w takim ważnym meczu. Byłem wściekły gdy się o tym dowiedziałem. Ale tak czy siak życzę chłopakom awansu, będę ich kibicował....obyśmy w przyszłym roku grali z najlepszymi druzynami uniwersyteckimi na Śląsku.
Z wagą ok....zjadłem dzisiaj normalnie, jutro będzie raport.
-
No to doopa z tym meczem :/ Pamiętam jak kiedyś sama nabawiłam sie zapalenia oskrzeli w czasie turnieju. Przez cały sezon grałam w pierwszym składzie, doszłam z drużyną do turnieju finałowego i nie mogłam niby grać. Nie powstrzymało mnie to jednak na antybiotykach i syropach całkiem nieźle się skakało
-
Hehe, daj Boże żeby to była choroba, to bym i tak zagrał ale ten wyjazd był planowany przez kilka miesięcy. I skoro już przy nim jestem to sie podziele tym, gdzie i jak go spedze.
Zatrzymam się w takim oto domku [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] , jest tam właściwie wszystko, siłownia, stół do ping-ponga, bilard, pilkarzyki, konie, kajaki, rowery, basen. Raj na ziemi. Spędzę tam czas od środy do niedzieli i pewnie nie trudno zgadnąć, że skoro tyle tam przyjemnosci sportowych to zamierzam stracic jakies 2 kg. Super sprawa i nie moge sie juz doczekac.
P.S. Podoba mi się nowa piosenka Enrique Iglesiasa i dobrze mi z tym.
-
Waga poczatkowa: 125 kg
Waga wczorajsza: 99.6 kg
Waga obecna: 98 kg
wzrost/spadek w stosunku do dnia poprzedniego: - 1.6 kg
Spadek od początku odchudzania: 27 kg
Waga do zrzucenia: 13 kg
-
Gatuluę spadku wagi
A jaki tytuł ma ta nowa piosenka?
A było 119 kg ...
-
Enrique Iglesias - Do you Know What It Feels Like
-
No super, ze Twoja waga spada. Moja z pewnych fizjologicznych powodów zastopowała, a nawet wzrosła ale to minie. W każdym bądź razie z mojego dzisiejszego dnia nie jestem zadowolona bo prawie wcale nie ćwiczyłam :/ Moze jutro bedzie lepiej, tzn ma być lepiej i koniec kropka
-
Też mam teraz takie dni że w ogóle nie ćwicze. Od czwartku nie jeździłem na rowerze. W domu też zero. Ale odziwo waga spada a za dwa dni zaczynam mocne ćwiczenia. Podczas wyjazdu chce dac sobie porządny wycisk. Szczegolnie jesli chodzi o silownie. No i rowery mozna tam wypozyczyc. Sprawdzilem, że do Koszalina jest 85 km, na upartego mógłbym sobie zrobić tam wycieczke. Zobaczymy. Tylko pogoda, oby była.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki