-
Ale wiecie co ? :P
Grzebiąc po internecie natrafiłam na takie stwierdzenie:
"Czy basen odchudza? - jeśli nie wiesz- to spójrz na WIELORYBA!"
hmmm ... smutne ! Wierze jednak w to, że wieloryb jest gruby, bo nie macha na basenie tak zawzięcie łapkami i nóżkami...
-
w czwartek basen nie chodziłam tylko tydzień, a już czuję się jakbym miała miesiąc przerwy. No i znalazłam sobie sposób na zmobilizowanie się- kupiłam karnet. Zalety:
1.bardzo się opłaca, bo oszczędzam na pływaniu kilkadziesiąt złotych( a mam najmniejszy karnet)
2. mobilizuje mnie żebym wykorzystała godziny i nie zmarnowała ich(karnet ma ograniczony termin ważności).
19.08.2009 rusza mój maraton
-
niestety u mnie na basenie nie ma karnetów a jak Magrat16 piszesz to bardzo dobry motywator
-
a jak sobie radzicie z przerazajacym glodem po? ja moge zjesc konia z kopytami! jeszcze sspoko jak czeka na mnie obiad, ale jak jest wieczot to zjem z 2 buly i dlaej glodna chodze...
-
A ja po basenie palę papieroska i głodu nei czuję. Oczywiście broń boże nie polecam. Po dietce zabiorę się za rzucanie tego gówna... Ale czasem w diecie się przydaje.
A mnei właśnei basen mobilizuje do tego, żeby wieczorem nie jeść. Kolacyjkę jem koło 18, a na basen idę ok. 20-21 i sobie tłumaczę, że pzrecież pzred basenem już nic nie zjem, a po to chyba nie zmarnuję godzinnego pływanka dla jakiejś buły. A jak nie idę na basen to o wiele trudneij mi jest wieczorem już nic nie jeść.
Nio, a zaraz pędzę się popluskać, basen wieczorem to coś cudownego
-
Chodzę na basen w czwartki, piątki, soboty i jeszcze casem niedziele. Powiedzcie mi czy to da takie same rezultaty jak bym chodziła 3 x w tygodniu co drugi dzień?
Czy to w niczym nie pzreszkadza, że to tak pod rząd, a potem nic. Niestety zajęcia na uczelni nie pozwalają mi lepiej tego rozłożyć...
-
a ja dzięki basenowi nie sapię nie mam zadyszki i samo to że nie gwiżdże mi w płucach (astma ) jest warte wstawania o 5 rano (a właśnie sprawdżcie czy o takich godz jak np. 6 do 7 czy b. późne wieczorne, nie ma u was tańszych karnetów, bo u mnie w OSIR Żoliborz są!! )
-
Ja wybieram basen na 21.30, więc po powrocie nie ma juz możliwości jedzenia...
Dziś ide trzeci raz po dłuugiej przerwie i powiem wam nie jest łatwo ALE DAM RADĘ.
Ile basenów przepływacie tak w przeciągu 45 min, biorąc pod uwage wszystkie pogaduchy w wodzi i odpoczynki, ile udaje wam sie zrobić długości (zakładając że basen ma 25m)
-
ja przeplywam około 50-60 żabką non stop pływając pierwszy raz było z 40, teraz nawet do 60, ale to zależy też od mojej formy, czy jestem zmęczona dniem itd itp
-
O rany to ja musze strasznie wolno pływać, bo wyciągam LEDWO 40 (co 2 dł. parę sekund tez odpoczywam). Musze popracowac nad kondychą!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki