Wątek: callanetics

Witam
Chciałabym zacząć "przygodę" z tymi ćwiczeniami. Wydrukowałam sobie zestawik, który ktoś podał na samym początku [ze strony wizaz.pl], ale parę stron dalej przeczytałam, że nie są one kompletne. Jak to w końcu jest?
Ktoś mógłby podesłać mi skany, o których też było wspominane?
Byłabym bardzo wdzięczna [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Trzymam kciuki za Was wszystkie i oczywiście również za samą siebie

Hej
NiedobraSara - witaj - cofnij się nieco juem ppodała link za stronę ze scanami z książki.

foch - jeszcze żyję , rowerek sprawdza się suuuuuper Choć myślałam, że z moją kondycją jest zdecydowanie gorzej (bałam się, że dopracy dojadę z wywalonym jęzorem) a tu nawet ten, co prawda niedaleki kawałeczek, pokonałam i dumnam z siebie jest

Dziś jestem ostatni raz przed przerwą spowodowaną przestawianiem gratów w pokoju. Odłączy mnie chłop od neta na dobre kilka dni. A w pracy to nie mam ani czasu zaglądać na stronę - poza tym ostatnio chyba adminini od pracowego serwera grzebali coś, bo strona otwiera mi się normalnie ale strony forumowe padają , więc trzymajcie się dzielnie, ćwiczcie i raportujcie.
Buźka

A faktycznie, wystarczyło cofnąć się o jedną stronę
Powoli ściągam

A co z tym zestawem z wizaz.pl? Bardzo ubogi jest?

Zamieszczone przez juem

barbami masz linki do kserówek z książki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Kurcze :/ A mnie nie chce się ściągnąć
Ściąga jakieś 20MB i koniec.

No więc raportuję.Tak jak wczesniej pisałam do zestawu rannego dołączyłam to co sobie obiecałam czyli 10 min hula, 1,5h spaceru i 40 minut aerobiku.Wszystko zgodznie z planem.Ten kawalątek ciasta też był.Ale juz sie wczesniej z niego rozgrzeszałam.

hej!

witaj w gronie, NiedobraSara!
i seszele - hej kobieto - jam też dumna z ciebie jest Tylko jak widzisz malo nas tutaj więc kończ waćpani te remonty i rychło do nas popędź!

barbami, moja skromna osoba rozgrzesza cie za to ciasto w całej rozpietości. Jak inaczej przy tak pieknie wykonanym planie! Brawo, brawo!

a ja dzisiaj mialam w planach tylko callana. wykonane. na nic więcej dzis mnie nie bylo stać. chodze i warczę,i wszystko na pms zganiam poza tym dietka w sumie okey - znaczy przekroczyłam troche 1200 kcal, ale to minimalne przekroczenie i nie tragedia biorąc pod uwage moje obecne zachcianki i nastroje i humory.

ze wszystkiego rozgrzeszam sie sama ('')


to tyle, życzę miłego i aktywnego weekendu! sobie również
bo ja taka zosia-samosia dzis jestem

Foch- ja również życzę Tobie aktywnego weekendu;D;**

Witajcie, dziewczyny, troszkę was zaniedbałam, ale to nie znaczy że zaniedbałąm ruch - bo tego to nie.. zresztę od ostatniej wizyty u Was zjechały mi dwa kiloski ze mnie
fakt, teraz szczególnie jestem w samym środku przygotowań przed urlopem - wylatuję we wtorek i nie będzie mnie w Polsce przez cały miesiąc.. mam nadzieję przynajmniej utrzymac swoją wagę, zeby nie przytyć - obawiam się, co ja tam bede jeśc, czym będą mnie karmić.. najwyżej może uda mi się wieczorami przed snem poćwiczyć, gdybym pofolgowała sobie na kolacjach - no, ale muszę uważać, nie mam zamiaru pozwolić tak ciężko wywalczonym spadkom wagi wrócić

cieszę się że wątek kwitnie - jak wrócę, to obiecuję być tu częściej - zresztą może i w ciągu miesiąca urlopu też coś skrobnę, bo czasami będę miała dostęp do neta

Ja własnie zaliczyłam godzinny spacerek z córą.Teraz był callanetics (40 min) i za chwilę będzie seria ósemek (40 minut).Z dietką może być róznie.Dziś idę na wieczór panieński do mojej koleżanki (1.09 jest wesele) więc możliwe, że coś zgrzeszę.Chociaż nie powiem, żebym miała jakąś ogromną ochote na słodycze.Ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.Jutro zdam raporcik.

Ludzie!Co Wy śpicie????
Żadnego odzewu cały dzień.U mnie wczoraj był tylko godzinny spacer i 40 minut callaneticsu.Po tym wieczorze panieńskim (2 godziny snu, poprzednia 3 godziny) byłam nie do życia.Poza tym nadal bolą mnie kostki.Nie wiem jak będę tańczyć na tym weselu.Na szczęście wczoraj mnie mama trochę podratowała i zabrała mi dziecko na spacery więc mogłam chcoć trochę odespać.Na wieczorze się nie objadałam, trzymałam fason.Zjadłam kilka rogalików, troszkę mięska.Normalnir zjadłabym dużow więcej, ale widzę, że potrafię się już trochę kontrolować.Co u Was?