Strona 37 z 80 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 361 do 370 z 797

Wątek: callanetics

  1. #361
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No jasne, że cię przyjmujemy witam cię serdecznie
    ale dziewczyny z tego upału chyba się pochowały
    jak się zrobi chłodniej, mam nadzieję, że wyjdą z ukrycia i zaczną intensywniej ćwiczyć, by się rozgrzać
    odpowiem też trochę na pytanie do Seszele, że callanetics jest bezpieczny w ciąży, ale w pierwszym trymestrze nie wolno wykonywać brzuszków... najlepiej, jak lekarz wie o tym, i pozwala na to

  2. #362
    Moniqe29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki Magpru zawsze myśłałam ,ze taki wysiłek nie sprzyja ciąży . Ciekwe jak wygładałoby to pod koniec ciąży, podziwiam Seszele ,ze się na to zdobyła. Ale wiedziała o co walczy !. Takiej sylwetki po porodzie i coąży nie powstydziłaby sie sama Cindy Crawford.

    A ja dziś ćwiczyłam ! Choć było trudno w takim upale. A moja 5-letnia córka z zapałem wchodziła na mnie i moj rowerek stacjonarny. Ale znalazłam nowy sposób : jeżdzę na rowerku a, a z drugiej strony stawiam sibie wentylator i jakos idzie wytrzymać ten upał
    Pozdrawiam was wszystkie gorąco !

  3. #363
    seszele1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć kobitki
    Weekendowałam się milutko nad jeziorem i było fantastycznie, aż żal do pracy wracać. Ale cóż...taka karma. Ja również nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń. Gdy było chłodniej to nawet jak wstać mi się nie chciało to jakoś się zwlekałam - a teraz to jakas tragedia jest ;(
    Monique - ćwiczyłam, bo miałam schizę, że się roztyję i nie będę mogła zrzucić. Faktem, że czułam się podczas ciąży świenie i nie miałam przeciwwskazań lekarskich. Tak jak napisała Magpru, przez pierwszy trymest nie ćwiczyłam mięśni brzucha ale całą reszte przerabiałam. Potem codziennie ćwiczyłam cały program i trochę jeszcze dodawałam ćwiczeń rozciągających. Nie wiem czy to zaleta tych ćwiczeń czy po prostu tak miałam, że podczas porodu nie miałam bóli krzyżowych. Natomiast brdzo szybko wróciłam do sylwetki sprzed ciąży. W sumie same plusy
    Magpru - oczywiście, że mam ciągotki do chlebka. Ale tylko wtedy gdy mi zapachnie taki świeżutki. Wtedy nie mogę się mu oprzeć i wcinam, że uszy mi się trzęsą. A taki zwykły jakoś mnie nie ciągnie.

  4. #364
    Moniqe29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Podziwiam podziwiam cię seszele. Naprawdę, brak mi słów.
    Ja słuchajcie odchudzam się i jakoś mi idzie bo mojego lubego nie ma w domu, tzn wyjechał na niedługo, wraca we wrzesniu, nie b.edzie mnie widział 3 miesiące - a jak przyjedzie to ... no własnie oko mu zbieleje nie tak znowu żeby sie jemu te moje boczki nie podobały, ale wiecie jak to jest, niby nic nie powie a swoje myśli.

    No i nie musze patrzeć jak sobie podjajda wieczorami a ja łypie na niego jedząc swój styropian

    Pozdro

  5. #365
    paprykarz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-08-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    7

    Domyślnie

    Hej!
    Dziewczyny czy callanetics lepiej ćwiczyć rano czy wieczorem??

  6. #366
    marudzka Guest

    Domyślnie

    Cześć kobitki. U mnie dziś na wadze 0,5 kg mniej, cm mniej w sumie: pas 3, biodra, uda, łydki 0,5. Hura. Mam mocne postanowienie powrotu do callan, to już tydzień jak nie ćwiczę . Dziś pierwszy raz miałam zawroty głowy, to chyba od diety - 10 dzień. Czekam już na sobotę.

    Moniqe29 witam Cię serdecznie i powiem Ci, że chciałabym mieć takie marne rezultaty . Wyobrażam sobie twoja córkę w akcji, moja dwuletnia też zawsze z zapałem ze mną ćwiczy, czytaj wchodzi na mnie .

    Seszele ja też byłam nad jeziorkiem, niestety tylko w niedzielę, ale było bosko. Odpoczęłam jak żadko.

    Paprykarz niech się wypowiedzą mądrzejsi, mnie się wydaje, że zależy to od indywidualnego upodobania.

  7. #367
    seszele1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    No w końcu sie zmobilizowałam! Wreszcie....Przecwiczyłam program godzinny..uffff...ciężko było, ale dałam radę. Jutro MUSZE też się wziąć do roboty.
    Paprykarz - to chyba nie ma znaczenia kiedy ćwiczysz, bylebyś robiła to z ochotą. Mnie jest łatwiej wygospodarować godzinę rano, wtedy też dostaję spida na cały dzień. Natomiast wiem, że gdy ćwiczyłam wieczorkiem rewelacyjnie mi się spało.
    Marudzka - a pijesz jakieś suplementy? Bo to ważne jest - nie dość, że trzeba dużo wody to jeszcze trzeba jakieś multiwitaminki i wapno - koniecznie. Przecież też dużo soli mineralnych wypacasz. Bo to jest niepokojące, że masz zawroty głowy....
    Moniqe - zaczerwieniłam się po prostu, natomiast nie ma za co mnie podziwiać, bo potem się zapuściłam i od końca kwietnia walczę z moimi fałdami na nowo.
    Nota bene: fałdki znad pośladków zniknęły i zrobiło się takie ładne przejście, ale niestety fałdy nad kośćmi biodrowymi straszą nadal, zmniejszyły się i to niestety niesymetrycznie fałdki nad kolanami (nad prawym mam mniejszą nad lewym większą - jakaś paranoja!) ALe ja im jeszcze pokażę - tylko niech, cholera jasna, będzie troszkę chłodniej. Mnie wystarczy jakieś 24-26 stopni.....

  8. #368
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Marudzka, a na jakiej diecie jesteś???
    Paprtykarz-odpowiedź prosta - skowronki ćwiczą rano, a sowy wieczorem.. jakim typem jesteś??
    ale faktycznie ciężko w taki upał.. wczoraj myślałam, że w połowie przerwę, i tak nie skonczyłam rozciągających do końca... za późno przypomniałam sobie, że mam wiatrak w lampie sufitowej, a to dlatego, że padał deszcz (!!!) , więc pomyślałam, że będzie chłodniej wieczorem.. guzik prawda...
    tęsknię za chłodem... wtedy mogę spalać się bardziej, a tak chodzę jak mucha w smole...

  9. #369
    marudzka Guest

    Domyślnie

    Seszele najlepsze życzenia dla córci z okazji piątych urodzin, z suwaczka wnioskuję, że były niedawno .
    Mobilizujesz mnie, muszę dziś poćwiczyć. Piję plusze multiwitaminy. Do tej pory wszystko było dobrze. Być może to, że doszły nerwy miało jakiś wpływ. Byłam dziś na konsultacji chirurgicznej, mam termin operacji tarczycy na 3 października.

    Magpru jestem na diecie SB i dobrze się z nią czuję. Chyba wreszcie znalazłam dietę dla siebie.

  10. #370
    marudzka Guest

    Domyślnie

    Pierwszy raz udało mi się zalogować i napisać coś z domu. Przedtem zawsze mnie wywalało. Udało się wgrać emblemacik, tylko czemu ja nie mam serduszek .

Strona 37 z 80 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •