Ja jestem na 10 dniu i umieram przy rowerku. Troche zmodernizowalam cwiczenia tzn mam nogi zgiete i oparte o podloze. Chronie w ten sposob kregoslup jego dolna czesc. Ale sie nie poddaje. Na razie wielkich efektow nie widze zrobilam sobie fotki ale to w koncu dopiero 10 dzien.