Strona 34 z 51 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 331 do 340 z 503

Wątek: Magiczny kociołek.

  1. #331
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Super! Kurs super!
    Niobe i właśnie dlatego Ty też powinnaś iść! Nauczyć się krzyczeć! Wyrażać siebie! Otworzyć. Takie kursy często pomagają uwolnić ukrywane wiele lat emocje.
    Ja mam w pracy kolegę, który robi takie kursy dla kobiet Może zagadam z nim i też sobie kiedyś pójdę? Kiedyś myślałam o tym ale doszłam do wniosku, że chyba potrafię się bronić bo w sytuacjach zagrożenia poziom mojej agresji zdecydowanie rośnie

    Krav maga... kolega chodzi w UK. Opisywał. Nie podoba mi się. Takie uliczne walki. Kiedyś uczyli się np jak walczyć z użyciem "tulipana" czyli potłuczonej butelki... bez sensu dla mnie coś takiego. Nie chciałabym się uczyć takich rzeczy. Nie wiem jak uczą u nas.


    Niobe jak nie szczaw to co innego uzbierasz. Widziałam wu mnie w parku piękne młode pokrzywy, mlecze. Może znajdziesz czosnek niedźwiedzi? Też fajna sprawa!

    Pogoda piękna, byłam w sklepie, gorącoooo! A tu niestety żadnych wycieczek
    To znaczy ja jutro sobie zrobię, biegową. Może poproszę J żeby mnie zawiózł do tego lasu co zabłądziłyśmy z Shin kiedyś?


    Idę na kawę.

  2. #332
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    A mówiłam Wam?
    20 maja biegnę na 5 km. Zostałam wystawiona jako reprezentacja naszego komisariatu w Wojewódzkich Mistrzostwach Policji w Biegach Przełajowych hahahahahhahahaha
    Mam nadzieję, że będziecie trzymać kciuki hihihihihi.

  3. #333
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    No i tak.... chyba jutro nie pobiegnę długiego... przełożę na wtorek.

    Przecież dzisiaj w nocy mamy święto!

    Specjalnie przyszłam Wam życzyć samych cudowności!
    Niobe zbieraj te kwiaty/zioła, gotuj, dorzuć do tego trochę magii (przyciągającej), a co!

    Dziewczyny, niech Moc Trzech będzie z nami!!!!!

    Zostawiam trochę magii na dzisiejszą Noc

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Ostatnio edytowane przez Freyra_77 ; 30-04-2016 o 14:30

  4. #334
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Freyra_77 Zobacz posta
    Super! Kurs super!
    Niobe i właśnie dlatego Ty też powinnaś iść! Nauczyć się krzyczeć! Wyrażać siebie! Otworzyć. Takie kursy często pomagają uwolnić ukrywane wiele lat emocje.
    dokładnie tak Niobe. Właśnie to jest to robienie małych kroków do kontrolowanego wychodzenia do ludzi w niekomfortowych dla ciebie sytuacjach. Nie takich jak w pracy, bo tam stoi za tobą firma, tam znasz procedury, więc czujesz się silna. Mówię o życiu. Czyli tam, gdzie jednak czujesz stres. Chociażby by pójść dalej.

    Jedną z terapii dla takich "dzieci" jak my, jest kurs samoobrony. Aby w kontakcie z drugim człowiekiem nabrać psychicznej pewności siebie. Ale również po to, by rozładować agresję, którą się tłumiło przez LATA! Nasza chora tarczyca to myślisz, że co jest? To jest nie wypowiedziany strach, nie wykrzyczana agresja. To jest nie powiedzenie o swoich potrzebach, to rezygnowanie ze swoich potrzeb na rzecz innych. Dlatego, jako dziecko, już wiedziałam, że potrzebuję tego. Potrzebuję w kontrolowany sposób wykrzyczeć i odreagować ten piekielny stres we mnie. Bieganie? Bomba. Super. Wiadomo. Bieganie dobre na wszystko. Ale to nie do końca to samo. Nie odreagujesz interakcji z drugim człowiekiem. Nie odreagujesz krzyku, który jest w środku w tobie. Nie odreagujesz starych śmieci poukrywanych na poziomie komórkowym.
    Jeszcze jest miejsce Niobe. Nie będziesz sama bo będzie tam Jusi i ja. Będzie łatwiej.
    Myślisz, że dla mnie to jest łatwa sprawa? Ja panicznie boję się agresji. Każdej. Nie tylko tej siłowej, ale słownej również. Nawet tej napisanej :P Mnie ona przeraża. Od razu włącza mi się mechanizm schowania się, skulenia, nie oddychania, nie istnienia. To jest GENIALNA metoda na odreagowanie tego i przeprogramowanie. Nawet w regresingu to wymagałoby znacznie więcej pracy.
    Chodź z nami. Tak jest łatwiej i bezpieczniej. Nie zbłaźnisz się bardziej niż ja Wierz mi. Poza tym to jest kurs dla takich jak my. Oglądałam profil dziewczyny, która też się zapisuje na to. Kochana, Jusi tam będzie królową

    Ja mam w pracy kolegę, który robi takie kursy dla kobiet Może zagadam z nim i też sobie kiedyś pójdę? Kiedyś myślałam o tym ale doszłam do wniosku, że chyba potrafię się bronić bo w sytuacjach zagrożenia poziom mojej agresji zdecydowanie rośnie
    nie wiesz tego dopóki tego nie doświadczysz. Ja też tak uważam. Ale wiem też, że jest to totalnie złudne. Bo agresja we mnie jest, nie będę bała się zadziałać kiedy adrenalina wystrzeli do krwi. ALE. Jeśli facet okaże się silniejszy... Albo będzie większa grupa, to moja adrenalina może mi się do niczego nie przydać. I wtedy przydadzą się umiejętności, których nie mam. Powiedzmy sobie szczerze. Jestem sprytna i wiem już z doświadczenia, że jak adrenalina we krwi, to umysł mam jasny i precyzyjny. Ale nie podołam w sile. No halo. Jestem lebioda w kwestii siły. Dlatego potrzebuję techniki. Widziałyście tą dziewczynę, która będzie prowadziła? Ma jakiś tam stopień z Krav Magi, ale rączki ma chude :P Nie wygląda jak Jusi.
    Potrzebuję poznać technikę. Bo serce gotowe do działania, ale brakuje mi wiedzy jak zadziałać skutecznie.
    Potrzebuję w kontrolowanych warunkach odreagować złość i agresję z dzieciństwa. Potrzebuję odreagować paraliż który się pojawił w sytuacji zagrożenia życia. Potrzebuję odreagować brak "nie" podczas agresji przejawionej na mnie.
    Mądrzę się, bo wiem w głowie, że to jest ważne. Ale moje serce jest przerażone. Moje serce jest tam gdzie twoje Niobe. W ciemnej piwnicy skulone z nadzieją, że nikt go nie znajdzie. Ale podświadomy umysł chce tego doświadczyć, aby uwolnić się od g**na, które mi się zakodowało w dzieciństwie. I tego będę się trzymała.
    Czy wiesz, jak nieodreagowane rzeczy wpływają na nasze życie? Na życie prywatne, emocjonalne, duchowe, sercowe - każde.
    Niobe, kochana.
    Zrobiłaś już wiele cudownych kroków.
    Tak na dobrą sprawę zaufałaś nam, całkiem obcym ludziom. Czy to jest normalne u takich "dzieci" jak my?
    Pragniesz kontaktu z człowiekiem.
    Pomóż sobie.

    "jest izraelskim systemem militarnej walki wręcz, a także samoobrony dla osób cywilnych, opracowanym i używanym przez Siły Zbrojne Izraela (IDF), policję, straż graniczną i inne służby paramilitarne – w tym również jednostki specjalne i antyterrorystyczne na całym świecie."
    "Prosty i maksymalnie skuteczny, opiera się na wzmacnianiu podstawowych odruchów obronnych człowieka. Szybki do nauczenia również dla osób które nigdy nie ćwiczyły żadnych form walki. Zawiera techniki obronne przeciw takim problemom jak uderzenia, kopnięcia, chwytanie oraz ataki, gdy agresor uzbrojony jest w nóż, kij lub broń palną."

    Krav maga... kolega chodzi w UK. Opisywał. Nie podoba mi się. Takie uliczne walki. Kiedyś uczyli się np jak walczyć z użyciem "tulipana" czyli potłuczonej butelki... bez sensu dla mnie coś takiego. Nie chciałabym się uczyć takich rzeczy. Nie wiem jak uczą u nas.
    podejrzewam, że sama krav maga też mi nie podejdzie. Ale zalążek działania i przejęcia kontroli nad ciałem jest. Chociaż już bieganie stało się takim czynnikiem odebrania ciała strachowi. Ale czuję, że to nie wszystko.

  5. #335
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Freyra_77 Zobacz posta
    A mówiłam Wam?
    20 maja biegnę na 5 km. Zostałam wystawiona jako reprezentacja naszego komisariatu w Wojewódzkich Mistrzostwach Policji w Biegach Przełajowych hahahahahhahahaha
    Mam nadzieję, że będziecie trzymać kciuki hihihihihi.
    Będziemy! Trzymamy! Przypomnij nam! Daj czaduuuuu!!!!


    Cytat Zamieszczone przez Freyra_77 Zobacz posta
    No i tak.... chyba jutro nie pobiegnę długiego... przełożę na wtorek.
    szkoooda, miałam nadzieję, że nie tylko ja się jutro umęczę :P

    Przecież dzisiaj w nocy mamy święto!
    taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak!
    Sama zapomniałam o tym! Dzięki za przypomnienie!!!

    Dziewczyny, niech Moc Trzech będzie z nami!!!!!
    Blessed Be!

    "Ogień symbolizuje letnie słońce. Noc ta była czasem miłości, płodności, kiedy ucztowano, tańczono, „zawieszano” prawa małżeńskie. Odbywały się też wtedy symboliczne zaślubiny władcy z ziemią. W święto Beltane wygaszano ognie i nastawała ciemność, póki ogień nie został rozpalony na nowo. Miał on moc oczyszczającą z wszelkiego zła."

    Niobe! Idealny czas na przyciągnięcie tego, który chce i którego chcesz i ty!
    Ostatnio edytowane przez Shinden ; 30-04-2016 o 18:55

  6. #336
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Niech się dzieje

    .................................................. .................................................. ...

  7. #337
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Nieee... nie czuję tego kursu, uwiera mie, może nie czas dla mnie, albo nie wiem co...

    Frey, a bedziesz biegła w "mundurze"? Oh, tak jak ostatnio! Na boga, pięknie ci w tej czerni!

    Z lasu przyniosłam zero szczawiu, Ani kępki! Prawie dwie godziny plątałyśmy się właściwie bez celu. Bo tak. Ale hałas w lesie! Wszystko brzęczy, szumi, bzyka! Cudownie! I te zapachy. Czosnku jest dużo, ale ostatnio Shin tyle go nawiozła od taty, że mam zapas na zimę w zamrażarce
    No właśnie, Shin, w przyszłym roku same zbierzemy sobie czosnki w moim lesie
    Przyniosłam sobie do domu trochę nowego życia pod postacią kilku miodunek.
    A na wieczór pobiegłam. To było jak modlitwa-medytacja. Przyznam, że lekko nie było, ale 15km pokonałam. Na stadionie ciemność i nietoperze! Magia!
    Na noc rozpaliłam ogień (świeca zamiast ogniska, ale ogień to ogień). Strasznie ciężkie sny miałam. Nie pmaiętam treści, tylko niejasne przeczucia. Najpierw się zasmuciałam, bo to nie noc na takie nastroje, ale teraz myślę, że może to jakas forma zrzucenia niepotrzebnego ciężaru? Nie wiem. Nie wyspałam się, nie czuję nowej energii. Może i lepiej, bo nagłe radosne zrywy serca nie kończyły się dla mnie dobrze.

    Aaaa... jeszcze w lesie coś się wydarzyło.
    Młoda mówi:
    - Mamo, ten ptak tak dziwnie lata, jak motyl...
    Ale to nie był ptak, tylko młodziutki, nieporadny nietoperz! Mała myszka, jeszcze z mocno przeźroczystymi skrzydłami. Chyba ledwo co się obudził W środku dnia, w pełnym słońcu? Obfrunął nas kilka razy wokół, zupełnie bez strachu. Stałam i gapiłam się na niego jak gupolek, z otwartą buzią. Aż wleciał za jedno drzewo i więcej się nie pokazał. Dzwine to było, ale takie... ożywcze?

  8. #338
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    Nieee... nie czuję tego kursu, uwiera mie, może nie czas dla mnie, albo nie wiem co...
    spoko, spoko. Ja myślę, że tobie mógłby się spodobać kickbocking. Tam dużo nóg, a sporo emocji właśnie w udach magazynujesz. Jeszcze przyjdzie na cię czas! Nie chciałam w żadnym wypadku naciskać ani nic. Wszystko powoli i w swoim czasie.
    A propo czasu, w tym roku nie będzie strzelania, dobrze pamiętam? Nie jedziecie postrzelać z broni ostrej?
    Wiesz, w razie zombie-apokalipsy musimy mieć ekipę, która będzie umiała się obronić Ja biorę łuk, HA kij i miecz, ty broń palną (pewnie będzie najbardziej skuteczna ), a Freyra będzie magiczną różdżką machać!

    A wiecie co? Tak sobie myślę, że to nasze bieganie jest jak ujeżdżanie miotły! Namęczyć się też trzeba, praktyka mile widziana i tyłek boli po długiej jeździe

    Frey, a bedziesz biegła w "mundurze"? Oh, tak jak ostatnio! Na boga, pięknie ci w tej czerni!
    co nie?! Koniecznie podeślij nam potem zdjęcia!

    No właśnie, Shin, w przyszłym roku same zbierzemy sobie czosnki w moim lesie
    Super!

    A na wieczór pobiegłam. To było jak modlitwa-medytacja. Przyznam, że lekko nie było, ale 15km pokonałam. Na stadionie ciemność i nietoperze! Magia!
    tak się cieszę!!!

    Na noc rozpaliłam ogień (świeca zamiast ogniska, ale ogień to ogień). Strasznie ciężkie sny miałam. Nie pmaiętam treści, tylko niejasne przeczucia. Najpierw się zasmuciałam, bo to nie noc na takie nastroje, ale teraz myślę, że może to jakas forma zrzucenia niepotrzebnego ciężaru? Nie wiem. Nie wyspałam się, nie czuję nowej energii. Może i lepiej, bo nagłe radosne zrywy serca nie kończyły się dla mnie dobrze.
    u mnie też płomienie zagościły w domu Chleb upieczony. Na nowy rok Dużo olśnień do mnie przychodzi dziś, wiecie? Takich śmieciuchowych z mojej głowy. O tym kim jestem i co robię oraz jakie to ma znaczenie. Nowy czas taki.

    Aaaa... jeszcze w lesie coś się wydarzyło.
    Młoda mówi:
    - Mamo, ten ptak tak dziwnie lata, jak motyl...
    Ale to nie był ptak, tylko młodziutki, nieporadny nietoperz! Mała myszka, jeszcze z mocno przeźroczystymi skrzydłami. Chyba ledwo co się obudził W środku dnia, w pełnym słońcu? Obfrunął nas kilka razy wokół, zupełnie bez strachu. Stałam i gapiłam się na niego jak gupolek, z otwartą buzią. Aż wleciał za jedno drzewo i więcej się nie pokazał. Dzwine to było, ale takie... ożywcze?
    Duch Lasu przyszedł sprawdzić kto idzie i czy swój! Poza tym nietoperze, to twoje stworzenia, nie? Więc nic innego jak właśnie pod jego postacią musiała ukazać się Siła Myślę, że to był taki prezent dla ciebie Na zasadzie: Pamiętaj - czuwam.

  9. #339
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Kurczę, dziewczyny moje, miałam cudowną magiczną noc!
    Prawie do 4 nad ranem czarowaliśmy. Działy się cuda! Tyle rzeczy ile zobaczyłam tej nocy to aż niepojęte! Niesamowite wizje. I obudziłam nasze dwa kamienie. I nawet zwierzęta mocy były bo wyszliśmy na chwilę w czarną noc i najpierw z krzaków wyszedł czarno-rudy kot strażnik i usiadł przed nami na środku drogi. Musiałam z nim "pogadać" , potem za nami wyszedł drugi czarny. A potem wyszły jeże, cała rodzina! I mnóstwo gwiazd było!
    I z moją prababcią był kontakt.
    I kurczę tyle by opowiadać.
    A to nawet nie miejsce na takie sprawy

    A propos różdżki, moja jest naprawdę fantastyczna! Jak szklana kula

    A najlepsze jak o 3 w nocy do pokoju wszedł Junior (na siku szedł), spojrzał takimi małymi oczkami, zmarszczył się i powiedział (jakbym mojego ojca usłyszała) : "A co Wy tu robicie?" A my: "Czarujemy" A Junior: " No tak, a potem będziecie spać cały dzień!"
    Myślałam, że padnę!

    Także, no po prostu technicznie dzisiaj długi bieg odpadał
    Ale za to wyciągnęłam J. na piąteczkę.

  10. #340
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    suuuuuuper! Ale fajowo mieliście! Hehe, Junior widzę już przyzwyczajony

    HA niestety utonął w graniu. grrr. A ja w rysowaniu motyli

Strona 34 z 51 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •