-
Ahh dzięki dziewczynki 8) Ale normalnie sie nacieszyć nie mogę... Tyle mojej pracy się opłaciło :) Uff... lece poćwiczę trochę :) No... a za miesiąc kolejny etap i mam chrapkę na bycie laureatem 8) Się zobaczy... w każdym razie ... Dzisiaj czuję się jak mistrz :wink:
-
no bardzo ladnie mistrzu :wink:
-
:roll: no slicznie
ja dzis mam 5 dzien 6W i mi sie plakac che tak teg nie lubie
-
Ehh no nie :oops: Tłusty czwartek :roll: Zjadłam 4 pączki ale czuj.e się super... nic mi nie przeszkadza to że juz wszamałam 1500 kcal... ale więcej dzisiaj nie jem :) To nie tak dużo... Pączki były pycha :wink: A tak poza tym to taka babka na siłowni (instruktorka) powiedziała,że jak się zje pączki w tłusty czwartek (tylko 1 dzień szaleństwa ) a przez następne dni dietka to ok :) Nic sie nie przytyje 8) Jupiii! Hehe... pojeżdżę dziś 1,30 godziny to wszystko się bosko spali :) Pozdrawiam was kochane i piszcie mi ile wy pączków pożarłyście i jak u was było "tłusto" :wink: Chyba że to tylko ja tak zaszalałam :wink:
-
no od jednego dnia nic sie nie stanie przeciez :) wazne zeby jedzenie 4 pączków nie weszlo w nawyk :P
-
4 paczki a dobre jakies czy takie zwyczajniutkie?!
-
ja jedyna jakie lubie to z serem, ale to tez tak sobie :P
-
Mmmm :roll: z serem :roll:
ja zjadlam jedego, takiego tradycyjnego, z marmolada :wink:
-
ja lubie wydziwiac :P np. z bitą smietaną jeszcze niezle są :)
-
Jadłam przepyszne... mniam... jeden zwykły, dwa z toffi mniem :) Jenyyy jaki był cudny :wink: a jeden w czekoladzie z dżemem :) Ale dzisiaj zaszalałam... ale to podobno dobrze na metabolizm robi :) Tak mówi wicemistrzyni Fitness w Europie taka jedna :) Na zajęciach z aerobiku daje porady dla dietujących :) Ehh... ale wiecei co? Juz nie dam rady na słodycze patrzeć :? Blah ohyda :lol: To chyba zasługa tych pączków :) Dobrze się spisały... słodycze co najmniej przez tydzień mnie nie będą ruszać :wink: