-
no , no gratuluje zawzieecia na rowerku .... ja po 20 minutach wysiadam ,ale nie fizycznie ale z nudow nie wiem dlaczego wole jezdzic na normalnym a wtedy moge jechac nawet i caly dzien non stop
ja jezdze sobie po 20-30 mmin codziennie
zycze powodzenia
-
i jeszcze jeden z powodów do wiosny.
Rowerek. Ah bym sobie pojeździla...
Zimo kończ się
-
To ja chyba jestem jakas dziwna- wole na stacjonarnym jezdzic!
-
Ja też wolę na zwykłym, ale cóż zrobić skoro taki mróz na podwórku Ehh... No... dziś to sobie nie pojeżdżę bo muszę się uczyć! W weekend załamka ale trudno... mam w poniedziałek olimpiadę z angielskiego i chyba z 10 grubaśnych książek po angielsku, o historii Angli i USA do przeczytania Blah... Dziś trochę było sportu bo miałam trening także nie jest źle... dietka jaka jest taka jest, ale nie najgorsza No... to pa
-
Eh zostały mi już "tylko" cztery książki do przeczytania Hehe Dietka bardzo fajnie :d Z trudem dobijam dzisiaj do tysiaka, ale na bank dobiję bo nie chcę jo-jo Ehh... potem zrobię ćwiczenia na brzuszek i pojeżdżę sobie 40 minut na rowerku czytając te cholerne książki po angielsku Hehe... I nie wiem jakim cudem, może mi to ktoś wyjaśni... Zawsze dobijam do tysiąca... Dużo ćwiczę... wczoraj rano się ważyłam a już dzisiaj rano różnica pomiędzy wczorajszą wagą to 0,7kg To bardzo fajnie No tyle że jakoś tak dziwnie Ale to pewnie z zastoju wody w organiźmie albo coś w tym stylu Innej opcji nie ma bo się ani nie głodziłam (nawet słodyczy troszkę jadłam) ani nic To by było na tyle papa
-
Pewnie to tak jak napisalas, zastoj wody najlepiej nie wazyc sie codziennie..
-
ja czesto chodze na konkursy o Anglii, ale nigdy nie czytam nic przed tym :P noo ale to olimpiada, fajnie
-
Ha! To dobrze że z zastoju wody Dzięki za potwierdznie moich podejrzeń
Luzia
Ehh... już mam dosyć tego czytania Blah... Siadam na minutkę przed komputeram po to by sobie się troszkę rozerwać bo już bokiem mi wychodzą te informacje z książek
Lecę dalej się edukować Olimpiada to olimpiada Nie chcę dać plamy, szczególnie że uwielbiam angielski O!! To by było na tyle
-
ja jak wejde na chwilke na kompa to schodze po jakis 3-4 h
-
hiphopera Ja mam tak samo Ale w takie normalne dni, dzisiaj niestety mam tyleee do roboty że sama sobie postawiłam ultimatum: "Minutka na komputerze to minutka, a nie godzinka"
I się wywiązałam, bo inaczej to bym w życiu nie przeczytała tego co muszę na ta olimpiadę Ehh... Ale jestem z siebie dumna bo mimo wielkiej ilości roboty dzisiaj, zrobiłam to co sobie postawiłam za cel i do tego pojeździłam 40 min na rowerku Ha! Jak człowiek chce, to może
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki