doskonale Cię rozumiem, naprawde... ja tak miałam przez 2 lata, ale dziś mija pierwszy tydzień mojej idelanej diety i jestem tak szczęsliwa, bo jeszcze nigdy aż tak długo na diecie nie wytrzymalam, ze mam wrazenie ze nic mnie nie zatrzyma w drodze do moich 58kg nawet te paluszki z sezamem i ciacha które leżą od paru dni w półce i których jakoś mi się nie chce w ogóle ruszyc

JA W CIEBIE WIERZĘ