Strona 67 z 192 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 167 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 661 do 670 z 1915

Wątek: Nastolatki

  1. #661
    Ashuaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jagcia dzięki za rady. Boję się co będzie jak zaraz na początku roku będziemy mierzeni i ważeni. Ja wejdę na wagę i okaże się, że ważę 67 kg! Inne dziewczyny są chude! Ważą 50 - 58 kg (chociaż jest jedna co waży 73 kg przy wzroście 155 cm). A ja? Ja tak bardzo chcę być chuda! A jak wyliczyłam to dziewczyna w wieku 15 lat, przy moim wzroście powinna ważyć 50 - 52 kg, więc 49 to chyba nie jest za mało? Moja kumpela tyle waży i ma wielkie powodzenie u chłopaków. Może w nich przebierać jak w rękawiczkach. I znowu to pytanie: a ja? Gdybym chudła 2 kg tygodniowo to do początku września (ok.5) miałabym szansę schudnąć o 8 kg. I wtedy ważyłabym jakieś 59 - 60 kg. W dodatku nie mam w domu wagi i nie wiem dokładnie jak to stoi na dziś, ale niedawno ważyłam się u babci i wtedy było 67 kg. A jeśli przytyłam? (dietę zaczęłam od wczoraj) I jak się okaże, że po zrzuceniu tych 8 (chyba nierealnych) kilosów będę ważyła jakieś 63 - 65? Co wtedy?

    A jak to jest z tymi żelkami? Ile kcal jest w 100 g? Proszę piszcie to dla mnie ważne.

  2. #662
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja tam nie chodze na szkolne mierzenie i wazenie:P Przez ostatnie 3 lata wcale nie bylam. Cos tam gadali i upominali sie, ale potem przestali

  3. #663
    Ashuaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sznik ty to masz dobrze. No a u nas chodzimy całą klasą, tzn. najpierw idą chłopaki, a później dziewczyny albo odwrotnie, ale zwykle to pierwsze, bo u nas chłopaki podglądają i podsłu****ą. I bilans jest zwykle na przerwie, więc chłopaki (u nas w klasie jest 1 idą na czas przerwy, a dziewczyny na lekcji. Bo u nas nie ma higienistki (była jak jeszcze byłam w drugiej klasie, a później już nie. My mieliśmy gimnazjum w budynku podstawówki, na drugim piętrze i chodziliśmy na dwie zmiany, a pielęgniarka przychodziła z ośrodka. Ale od nowego roku szk. tzn. od września będzie oddany nowy budynek gimnazjum i może tam będzie higienistka. A tak to jak np. dostaniesz w szkole pierwszą miesiączkę to nawet nie masz do kogo iść choćby po podpaskę i musisz latać do koleżanek (a nie wszystkie akurat mają) i już po paru minutach wszyscy wiedzą, że masz okres i mają z ciebie polewkę. No i u nas bilanse są obowiązkowe, a jak nie ma cię w tym dniu w szkole, to gdzieś tak po tygodniu przychodzi babka i wtedy cię mierzy i waży itd. Wtedy jest trochę lepiej, bo dziewczyny nie widzą ile ważysz. Najgorsze jest to, że data bilansu nie jest podawana i nie wiesz kiedy nie przyjść do szkoły.

  4. #664
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    U mniie w szkole nie bylo lekarza... Jak mialy byc te badania to raz nauczyciel powiedzial, ze po lekcjach mamy pojsc sobie sami do niedalekiej przychodni i juz. Jedynie na badanie wzroku jakas lekarka przyszla do nas ale wzrok to nie to samo, co wazenie i mierzenie... Z reszta tez jak ktos nie poszedl to munic nie zrobili.

  5. #665
    Ashuaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    U nas wzrok badali na tym bilansie (ja noszę okularki więc mnie nie badali ) Sznik czy wiesz ile kcal ma 100 g żelek? Bo ja jak kupuję to na wagę, bo się bardziej opyla, ale czasami też w opakowaniu, np. Haribo, ale nigdy nie patrzyłam na kalorie.

  6. #666
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Znalazlam w necie ze 390.

  7. #667
    Ashuaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uups. To dużo. Dzięki. A ja dzisiaj już trochę podjadłam

  8. #668
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Od czasu do czsu mozna sobie pozwolic. Swoja droga wiesz jaka ja mialam mine jak sie dowiedzialam, ze jedna delicja ma 53 kalorie (a jak zaczne jedna to paczka pojdzie), a magnum z 580 (a czasem jem 7 magnumow dziennie)?

  9. #669
    Ashuaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mmmmmm. Ja też uwielbiam Magnum. Jak byłam mała to z tatą jadłam tylko te lody, bo inne mi nie smakowały (no może z wyjątkiem śnieżek i Clippo). Ale teraz nie jem lodów. Kiedyś też lubiłam jeść delicje, a teraz nie - już ich nie lubię. Uważam, że kiedyś były lepsze. Ale żelki kocham.

  10. #670
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale lody sa dobre na odchudzania (oczywiscie nie ze smietany typu magnum, ale takie z zamrozonego soku np. tricky algidy - podajze 58 kalorii w sztuce) bo obnizaja temperature ciala, co zmusza je do zuzycia wiekszej ilosci energi, zeby utrzymac prawidlowe 36,6.

Strona 67 z 192 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 167 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •