Strona 68 z 192 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 118 168 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 671 do 680 z 1915

Wątek: Nastolatki

  1. #671
    jagcia Guest

    Domyślnie

    Zwykle w lecie jadam dużo lodów, ale w tym roku prawie w ogóle nie jadam. Może to przez pogodę lub przez to, ze mi sie nie chce? Co do teorii, jakoby lody miały pomagać na odchudzanie, to jestem sceptyczna i wolę zbytnio nie ryzykować... To samo tyczy sie tzw. lekkich przekąsek, których mogłam kiedyś pochłonąć baaardzo dużo (Przecież lekkie!) no i w końcu za dużo...
    Teraz staram sie nie przesadzać z jedzeniem, jeść o wyznaczonych porach i wtedy, gdy czuję głód - niestety, coraz rzadziej go czuję, co mnie martwi... Jem jednak przynajmniej 3 posiłki dziennie-najwyżej lekkie, ale zawsze chociaż 3.
    U mnie w gimnazjum do mierzenia-ważenia chodziło się po ok. 3 osoby tej samej płci, ale do gabinetu wchodziło się pojedynczo. Właśnie w lutym dowiedziałam się, że ważę aż tyle, co mnie zdołowało, ale odchudzać się tak na serio zaczęłam dopiero na wiosnę i wtedy pojawiły się pierwsze efekty
    Ashuaa, sama napisałaś, że jedna Twoja koleżanka jest od Ciebie niższa i cięższa... Więc tak bardzo się nie przejmuj waga, tylko pracuj. A co do tempa - 2 kg/tydzień, to rzadko się zdarza... Napisalam tylko, że to jest takie największe bezpieczne, ale do tego potrzeba naprawdę dużo pracy - nie każdy tak może...
    Niedługo zacznie się rok szkolny i wtedy będzie trudniej schudnąć (wiem z doświadczenia!), ale mam nadzieję, że jakoś nam się uda...

  2. #672
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wlasnie w szkole duzo latwiej sie chudnie! W koncu podczas lekcji (odgornie) jesc nie mozesz, na przerwach czesto nie ma na to czasu. W wakacje jest inaczej. Ma sie wiecej wolnego, co (przynajmniej w moim przypadku) sprzyja jedzeniu. Poza tym sa wypady z przyjaciolmi, a w tedy glupio jest odmowic slodycza........

  3. #673
    jagcia Guest

    Domyślnie

    Ale za to w czasie wakacji jest więcej wolnego czasu na ruch... A szkolne stresy łatwo się "zajada"
    Chociaż, może to kwestia indywidualna...

  4. #674
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Niektorzy jak sie stresuja to nic nie jedza, a inni wrecz przeciwnie... Ja chyba naleze do pierwszej grupy, bo gdy sie denerwuje i chce polknac chocby gryza bulki, nie przechodzi mi ona przez gardlo... Wiec z pewnych wzgledow nie moge sie szkoly doczekac:P

  5. #675
    ona_13 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ...dziś rano zjadłam 2,5 bułki[zwykle jest to 1-1,5...], z serem topionym, szynką, pomidrorem, itd...potem zaczęłam wpieprzać kubek płatek śniadaniowcych na sucho, a jak sięgnęłam do szuflady i zapytałam sie [mamy i siory] czyj to kisiel to od razu oburzenie....buuu...ale co ja zrobię ?? nie potrafię przestać jesć [od kilku dni], jeszcze taka ****owa pogoda dziś...pada deszcz..nawet na rolki nie wyjdę, co było w moich planach...całe żarcie mam ogólnie zaplanowane, ale co z tego?? Nie mam silnej woli żeby stosować dietę około 1400kcal...poprostu zawsze coś przeszkadza...ostatnio stwierdziłam, ze jeśli nie zjem około pół tabliczki czekolady dziennie [obojętnie jakiej] to jestem smutna i nie potrafie sie pozbierać... całe dnie spedzam na nie-robieniu-niczego.....a mam tyle rzeczy do zrobienia. Wczoraj położyłam sie, zaczęłam robic brzuszki, i co? od razu ból głowy...to chyba jush jakaś sugestia czy cos...i jeszcze ostatnio zaczęły mi sie cześto śnić sny [zwykle ich nie mam] a najgorsze to, ze przeradzaja sie w koszmary, więc od rana mam spaprany humor...aha, i sorry, że znów moj post nie przejawia optymizmu, ale .. poprostu jest ze mną coraz gorzej...

  6. #676
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na poczatku zawsze trudno jest wytrzymac bez slodyczy. Uda sie chwile, ale zaraz mamy wielki glod na przykladowego batonika. Trzeba wytrzymac, bo jest to zwyczajnie objaw tego, ze w naszym organizmie brak slodyczy. Upomina sie o nie, ale potem przestaje. Mi potrzeba 3-4 dni, by odzwyczaic sie od slodyczy. Sprobuj. Potem ich nie bedziesz potrzebowac!

  7. #677
    ona_13 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    sorry, że to mówie, ale z tego co widze jesteś NOWA na tym forum i nie czytałaś wszystkich postów [na to wygląda] i najwidoczniej myslisz, że to ja jestem tu nowa i że jestem kolejną zagubioną desperacyjnie szukającą środka na to, zeby nie jeść słodyczy... a tak sie skałada, ze jestem tu od końca maja, a w ciągu ostatnich dwóch lat wypróbowałam kilka diet [1. bez cukru, mleka, sera,masła, warzywa i owoce- tylko rozgotowane, mięso - tylko kurczak, bez pieczywa[3-4 miesiace] [zalecona przez lekarza, bezskuteczna, efekt - pogorszenie wzroku ; dieta optymalna - efekt: mdłości i lekka depresja z konieczności np. zjedzenia 100g ziemniaków z 20G MASŁA [matka mi kazała przejsć na te diete, ja nie chciałam!], 1000KCAL - NIC NIE DAŁA ] <=== i MIMO, że miałam przerwy 2-4 miesiace bez słodyczy NIE ODZWYCZAIŁAM SIĘ OD NICH!!! tak wiec co ty pieprzysz o 3-4 dniach?! kogo tym oszukasz?! jeżeli to jedzenie było wręcz nałogowe, to taka metoda nie rozwiaże problemu! poza tym moim problemem nie jest tylko nadwaga, a to dodatkowo [a z reszta najbardziej] mnie dołuje... przez to przez wiele osób jestem uważaną z 'inną' dlatego tez boje sie września, boje sie nowego srodowiska [gimnazjum]...boję sie tak jak jeszcze 1,5 roku temu bałam sie wyjść z domu do szkoły, bałam sie chodzic na przerwie po korytarzu...poprostu wtedy wpadłam w obsesje i bałam sie ludzi...czego nikomu nie życzę, aby wszędzie widział wrogów...
    nie chce abys mnie źle zrozumiała, tylko chodzi o to, ze przesadziłaś dając mi tak banalna, i jak [w moim przypadku] nieskuteczną rade...możliwe, ze na inne osoby działa,a le jestem wyczulona na to, jesli ktos coś uogólnia...

  8. #678
    ona_13 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a jeśli chodzi o ten problem z 'inną' to nawet lekarze mi nie potrafia pomóc... dlatego uważam, ze nadwaga to coś lepszego, bo z tym można skutecznie walczyć..

  9. #679
    ona_13 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dobra...wykąpałam sie, wyszykowałam i mi troche złość i rozżalenie przeszły....moze pojadę dzis szukać hula-hop, ale nie wiem w jakim sklepie szukać :P

  10. #680
    sznik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sie nie denerwuj! Ja tylko pisze o tym, co mi pomaga, a wiedz, ze wcale tak malo slodyczy nie jem. Twoj organizm reaguje inaczej i moj tez, ale chyba nie ma tu powodu do zlosci?
    To, ze jestem tu nowa znaczy, ze nie moge pisac? To moze dla nowych powinna byc polroczna kwarantanna, zeby mogli sobie zaledwie poczytac???

Strona 68 z 192 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 118 168 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •