-
jagcia no to udane zakupki
-
Jagciu, gratuluję rozmiarów i big zakupów
. Ja też mam chętkę na shopping
. Mam ostatnio taką koncepcję : jeśli ciuch w rozmiarze M lub 38 nie będzie na mnie dobry to 40 w życiu nie kupię
. A co
. Tak samo jak Kach
-
Ha! Ja sobie postanowiłam, że nie będę kupować XL! Najlepiej M i S, L w ostateczności... Również postanowiłam, żeby te 42(żakiet i długa spódnica) były ostatnimi 42 kupionymi przeze mnie. Może za kilka miesięcy "obniżę próg" o jeden rozmiar?
Zachęcam Was do odwiedzenia topiku akceptacja! Też się wpiszę, gdy będę mieć czas. Okazuje się, że wbrew pozorom widzę u siebie wiele zalet. Tylko ten brzuch prawie całkowicie mi je przesłania. No, ale z tym trzeba walczyć! Na dwóch frontach! Pierwszy - zwracanie większej uwagi na zalety. Drugi - likwidowanie wad. Wierzę, że w ten sposób sie uda. Wam też to radzę - wtedy będzie Wam łatwiej.
Pozdrawiam!
-
a ja sobie zaszaleję, od dziś tylko ciuchy w rozmiarze XXS
:P
zartuje of course 
w sumie to nie ma co potrzegac wlasniej sylwetki w ramach rozmiarow ... bo ja np. nosze i M-ki i S-ki , ostatnio kupilam spodniczke o rozmiarze 42, w sumie nawet mała jest ale jak widze ze 42 to od razu mozg mi rejestruje tą rzecz jako worek a moje grube cialo.. :P:P jakby tylko zmienic metke, wszyc inna, np S to od razu inaczej by mi sie to nosilo 

Ej to jest myśl!! Czemu macie nie kupowac sobie ciuchow o duzych rozmiarach..? Kupcie, tylko ze w domq metke wyprówamy, wszywamy metke z S-ki i jakby co, to macie rozmiar S przeciez same S-ki nosicie 

cool co nie?
-
Jagciu zobaczysz ze jak schudniesz bedzies zmiec problem co zrobic z tymi ciuchami...
-
Właśnie się martwię, że nie będę miała co zrobić z większymi ciuchami i w czym chodzić... Najwyżej się coś zwęzi lub kupi nowe... W ogóle, teraz muszę dać do zwężenia dwie pary dźinsów, bo na razie musze je przytrzymywać paskiem, którego długość jest krótsz niż obwód tych spodni
To już Wam chyba pisałam... Poza tym, mam takie ciuchy, które były przyciasne i teraz są dobre :P A co do nowych, myślę, że teraz trzeba w nich chodzić jak najwięcej
Wtedy się nic nie zmarnuje, hehe. A zresztą, zdążę sie nachodzić, w końcu i tak chudnę dość powoli, lecz SKUTECZNIE 
Co do pomysłu z podmienianiem metek... Moja mama to chciała zastosować(np. zmiana wieszaków
), ale ja taki trik uznałam za oszukiwanie się
W końcu lepiej się człowiek czuje, gdy mierzy w sklepie jakiś ciuch oznakowany małym rozmiarem i to na niego pasuje
Ja np. mam jeszcze trochę S-ek, wiem, że to na 100% większa numeracja czy coś, ale i tak jestem zadowolona
-
ja teraz kupie soboe coś nowego dopiero za miesiac!!
bo potem musialabym wszystko wyżucić :P a co:P ja mam tyle samozapracia ze mi sie uda;P:PP hehe
Ale na szczęście bluzki zawsze mam S, tylko coś te spodnie ciągle zwiększają rozmiary....:/......oj niedopshje sie dzieje:P
-
ooo ilezescie napisaly hyhyh mialam przynajmniej co czytac 
tez mam rozmary bluzek S albo M to zalezy, ja przeeaznie mam problem ze spodniami bo chyba biodra mam za szerokie chociaz ja nie uwazam ze sa zle ostatnio ladnego dola podlapalam jak 40 byla za mala i 42 ;/ ale to chyba byla serio zla numeracja bo pozniej bylam tak wkurzona ze chodzilam po sklepach i przymierzalam inne spodnie
i wzielam 42 a tyu mi z tylka normalnie spadly ;d;d i wchodzilam sobie nawet w 38 wiec z ta numeracja to roznie bywa
-
Na pewno mi sie uda!
Cześć wszystkim którzy to czytają!Gorąca buźka dla Was!
Ja mam 164 cm i waze 54 kg. Bardzo chce schudnąć do 48 kg.Wierze, że mi się uda.Stosuję diete 1000-1200 kcal i przypadnie mi 1 kg na tydzień.Staram sie wytrzymać chociaż wieczorkiem głód jest okropny!
Trzymam za wszystkie laski kciuki ktore się odchudzają.
Pozdrawiam Was i czekam na odp. :P
-
Kochana, Twoja waga jest w normie! Moja kumpela ma podobny wzrost i wage, a jest baardzo szczupła! Jeśli chcesz jednak coś poprawić, to zacznij się ruszać, dietami wyniszczysz organizm!
keisha, to dobrze, że czytasz
A jesli chodzi o rozmiary, to chyba pisałam, ale napisze jeszcze raz, że - choć są różne - lepiej się czujemy, mając napisany na metce wymarzony numer
Oczywiście, gratuluję Ci rozmiarów!
Na ciuchach często są tabelki z obwodami i dopasowanymi do nich rozmiarami. Chyba jestem nieproporcjonalna
, bo mam biodra S/36, biust XL/42, a talię M/L/XL40-42
Ale biust i biodra mi się podobają, a bioder naprawdę nie uważam ani za szeroki, ani za wąskie... taki w sam raz. A może to te ciuchy sa jakieś głupie?
Kach, Ty się nie przejmuj, bo jesteś OK!
We wtorek byłam u lekarza, na razie wszystko OK. Wygląda na to, że niedługo będę mieć następną miesiączkę. Jak pisałam w Przystankach, ważę 62,5 kg, czyli tyl, ile w lipcu... Matka twierdzi, że waga była zepsuta, że miałam na sobie więcej ubrań... Przesadza! Musze się pozbyć niechcianych kilogramów!
Od przedwczoraj piję tylko wode mineralną i jest cudownie!
Wczoraj na wf ćwiczyłam "jak szalona" 
Ogólnie chyba jest OK... Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki