-
chcesz?? to dam Ci kopa :twisted: nie bede sie patrzec jak sie meczysz a tak blisko celu !! 8)
wiec tak: owsianka JUTRO na sniadanie, tosty na kolacje - a tak to prosze bardzo :twisted: :P
jakie miesiac przerwy, co przepraszam bo chyab nie planujesz jesc 2 tysiaki, wiec jaki zastoj sie pytam??
jak zapomnialam hmm.. nie wiem w sumie..oj bo to tak jak po diecie az tak mi nie skacze waga to sie przyzwyczailam..no bo ostatni problem to mi zostalo codzienne przekliczanie kcal, no bo wszystko przez to ze mnei to eni męczy bo nawet w kompie wartosci nie sprawdzam tylko wszystko mneij wiecej znam :roll: i to tak automatycznie, na szczescie nie ma to wplywu na to ile jeszcze zjem, nawet jak jest dosc duzo :twisted:
ktos to niedawno nazwal "zdrową samokonrolą" :twisted: nie uwazam, ale no ok..
po diecie, to moze i zdrowa jest.
no a poza tym hmm.. moze jak glowa czyms zajeta albo trzeba duzo zalatwiac itp to jakos nie ma miejsca na myslenie o jedzeniu??
ooo albo jeszce jedna opcja :lol: ja po prsotu robie to tak automatycznie ze nawet nie zdaje sobie sprawy z myslenia o jedzeniu :lol: :lol: :lol: niiiee.. no to juz na szczescie jednak nie ;)
-
Dasz rade, tylko się nie poddawać. Ja przez swoją całą dietę, miałam tylko jedną, taką prawdziwą wpadkę. Ale ostatnio coraz częściej zjadłabym coś normalnego :roll:. Taka pora, jak jest ciepło, to mi się jeść nie chce.
-
mi sie zawsze chce :? tostow nie zjem, bo si enei najem po pierwsze, a po drugie zajma mi duzo kalorii :? po diecie, owszem, zjem czasem, ale teraz nie :? hmm ja wpadki w sensie takiej, ze sie rzucilam na slodycze nie mialam, ale tak raz przekroczylam o 200 kcal chyba. tak to jem codziennie mniej wiecej 1200-1300
no tak mialam rok temu, ze do 55 dojechalam, zaczelam jesc nowu duzo i w listopadzie dopiero weslam na diete i w grudniu mialam 51, dopiero w maju do 48 :? teraz nie moze tak byc! nie poddam sie, a co :twisted:
o matko jutro moj brat przyjezdza, fuck bedzie kolacja jakas rodzinna :? ja nie chceeeee. ostatnio takie pysznosci byly i zezarlam na sama kolacje ponad 1000 kcal. potem nie moglam przez 2 h sie ruszac :?
-
eee widze ze ten kopniak na wyrost byl :P
dasz rade, napewno :lol:
a nawet jak zjesz te 1500 to nadal jest dietetycznie wiec nie zawracajs obei tym główki ;)
a z jutrem nie wiem co poradzic :roll: moze nie bedzie az takiej powtorki, pzoa tym nie zaszkodzi Ci jednorzowy zastrzyk kcal :lol: moze chorobsko pomoze przegonic :]
w kazdym razie dobrze bedzie :) 8)
-
oj zobacze :) ale wtey pamietam, ze bylam wsciekla o cos. i nie moglam sie opanowac
-
Mayha ma rację, a Ty Julix możesz jutro dać sobie upust od diety, sama mówiłaś, że jak kiedyś byłaś na 1200, to raz w tygodniu jadłaś 2000 i nie tyłaś, a chudłaś tak samo...
-
z tym ze wtedy biegalam 4 razy w tygodniu... ech i wtedy bylo tak 1200 max a teraz to minimum, jak zle licze, to wiecej jest. zobacze zreszta jak bedzie jutro :)
-
Hehe, czego nie możesz zjeść dzisiaj zjedz jutro ^^ najlepiej rano.
-
nie no ja jestem chcac nie chcac na 1300. bo kurcze w sumie w ciagu dnia cos podjem, jakiegos cukierka i tyle wychodzi. no ale niech juz tak zostanie :) nie bede sie przejmowac :P
-
Julix, uszy do góry ;) Schudniesz na pewno, przecież świetnie Ci idzie, a załamanie przeżywa każdy. Poza tym jesteś przeziębiona to organizm domaga się większej ilości energii.