A ja się odchudzam chyba setny raz i za każdym razem po tygodniu szłam na pizzę
A ja się odchudzam chyba setny raz i za każdym razem po tygodniu szłam na pizzę
mi codziennie nie idzie. pewnie bedzie niedlugo 65. trudno. od wrzesnia bedzie lepiej. szkoly mi potrzeba, duzo szkoly... i malo jedzenia. mam ochote zmywiotowac. eh.
wiem co czujesz... czujesz ze masz w zolądku wszystko...
spróbuj sie czyms zając podczas dnia. ja dzisiaj znajdowałam sobie duzo zajęc i wrecz nie mialam czasu jesc... szkoda ze tak nie robie codziennie
A ja nie mam co sobie wynaleźć ... Zawsze coś robie zajmie mi to chwilke i znowu kupa czasu ... Najgorsze jest to że usypiam po północy a do tego czasu mam przeróżne myśli i w ogóle ... Wcześniej jakoś nie moge zasnąć ostatnio ... Mo.że to na myśl o pewnym chłopcu <rozmarzona>
ide biegac..
Podziwiam. O. Ale masz kondycję - kochana... pozazdrościć.
Dużo osób, jak nie ma co robić to je. Ja tak samo ;D A jak wejdę do kuchni to już w ogóle, nie wyjdę stamtąd dopóki czegoś nie zjem.
Wiesz, że czuję to samo...Zamieszczone przez say
Ja właśnie też. Za dużo się nudzę. No i jestem leń...Zamieszczone przez nikson
Moim zdaniem trzeba wejść w nawyk ruchu - też się na początku wakacji musiałam często zmuszać, żeby gdzieś wybyć a teraz to już tak jakoś automatycznie wyruszam na rolki albo rower, po prostu brak mi tego
jestem. 6 km. wiecie co jest u mnie najgorsze? jedzenie wieczorno-nocne. nie umiem nie jesc po 18. dzisiaj sprobuje. musi mi sie udac.
Zakładki