hehe też tak masz, że jak się obudzisz rano to myślisz o śniadaniu? :P ^^
hehe też tak masz, że jak się obudzisz rano to myślisz o śniadaniu? :P ^^
tak :P i wieczorem tez zasypiam z ta mysla
jeszcze jakies 110 kalorii, bedzie kolacja zlozona z owocow za jakas godzinke
poprosze nadal o kciuki zebym wytrzymala... dzisiaj bedzie drugi dzien na 1200. grrr. w szkole znow zjadlam pol bulki
Hahah "cierpisz" na syndrom śniadaniowy zupełnie jak ja :PZamieszczone przez say
*kciuki*Zamieszczone przez say
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu. niech to szlag. pomylilam winogrona z malinami i zle spojrzalam na rozklad kalorii ;(((((((( i mam 1336 ((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
say, nie przejmuj się takimi bzdurami! przecież te 1oo czy ileś tam kalorii więcej nic nie zmienią. nie przytyjesz od tego, a schudniesz dokładnie tyle samo!
zobaczysz i na prawdę nie ma co robić tragedii z kilku kalorii (nawet kilkudziesięciu) w tą czy w drugą, bo to pryszcz w porównaniu z tym, ile dziennie potrzebujesz. a Twój bilans i tak wciąż jest mocno na minusie
spokojnych snów życzę i smacznego śniadanka z rana
dzisiaj beznadziejny dzień mam w szkole. na 5 z 7 lekcji musiałam się czegoś nauczyć, umiem dobrze na fizyke, reszte sobie odpuscilam, mam nadzieje, ze przezyje ten dzien bez zadnej 1... milego dnia!
jak wrocisz, to napisz jak Ci minal ten dzien, mam nadzieje, ze bez 1
3mam kciuki
Say 1330kcal to ciągle cudny wynik . Dołączam to trzymaczy paluchów choć w obecnej chwili już chyba pokryję tylko twoją 7.lekcję .
Zakładki