moja rodzina wogóle o mnie nie myśli. Zrobili grila... brrr... a ja sobie jedną kiełbaske zjadłam o 21.00 [/url]
moja rodzina wogóle o mnie nie myśli. Zrobili grila... brrr... a ja sobie jedną kiełbaske zjadłam o 21.00 [/url]
Wasa jest super smaczna i ja polecam wasę żytnią light (kromka 20 kcal a zwykły pszenny chleb ok. 130 kcal) - jeść, nie tyć i nie umierać :* Pzdr.
A ja Wasy nie mogę przełknąc i nie wiem dlaczego
ja bym radziła 1200 kcal ale dużo ruchu i wszystko będzie ok! bedziesz chudła powoli ale efekt będzie długotrwały! i nie będzie jo-jo to wypróbowane na mnie jest już hehe
Jednak zostane przy 1000kcal, bo zależy mi na pięknej figurze we wrześniu
u mnie w domu tez nie mysla
smażą naleśniki robia pizze i jeszcze częstuja
ale ja sie nie daję
ja jestem na 1200 ale częściej jakos ten 1000 mi wychodzi
mi tez o ten wrzesień głównie chodzi
tylko sie martwie bo będe w internacie i jak tam będe jadła zeby nie utyć?
to mnie przesladuje
Dziś zaczeło sie ostro po wczorajszym kawałku karpatki.
Sniadanie : 2 kromki wasy z 2 plasterkami sera żółtego Gouda = ok. 200 kcal
II Śniadanie : koktajl owocowy z pożeczek i malin = ok. 150 kcal
Hm.. myślę, że za śniadanie sobie za dużo policzyłaś :P Plasterek serka ma 46kcal, a sama wasa tylko 25/33kcal?:P To daje razem... 142/158Kcal xD
Pozdrawiam,
Marlencia (:
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
A ja to ogolnie boje się ze zawyzam te kcal
nie umiem tego liczyc juz ;/
lepiej wiecej niż mniej..
Zakładki