-
ja w zeszłym roku schudłam tylko poprzez taka diete jak ty stosujesz do 51 kg przy 166 cm
nie liczyłam kalorii
dopiero teraz bo coś uparte to moje ciało sie zrobilo
-
u mnie to zdecydowanie jedna czésc ciala jest uparta : BRZUCH ... cala jestem szczupla nawet moze za bardzo ale ten wstretny brzuszek... mam go od urodzenia i chyba najtrudniej jest zzrzucic taki stary tuszcz. no nic ... ale probje :*[/list]
-
[b]kiniucha kochana
jutro nowy dzien nowa szansa,zawsze moze byc gorzej...pierwsze dni sa trudne ale zobaczysz ze jeszcze bedziemy sie smialy same z siebie ze bylysmy takie grubiutkie,musimy byc twarde...
buziaki gorace przesylam [/b]
-
Witam moje Kochane
Wczorajszy dzień moge zalić do udanych...nie byłam aż tak bardzo głodna...tylko cały czas chce mi sie do łazienki, bo za dużo pije wody i takich tak herbatek ziołowych... Wczoraj jak kończyłam jeździć rowerkiem, to znaczy jak robiłam ostatnie kółeczko z mojej wyznaczonej trasy rowerowej to.... złapał mnie okropny deszcz, ale ja jechałam dalej nie poddałam się, a najgorsze jest to, że jak weszłam do do mu to przestało padać ... och... ja jednak mam pecha na pogodę...
Directe więc tak z unormowaniem moich godzin posiłków będzie raczej bardzo, bardzo ciężko...poniewaz chodze do pracy... co dwa dni chodzę na rano, wię c musze wstawac już o godzinie 5 i sniadanko jem wtedy o bardzo wczesnej porze...a jak chodze na popołudniu lub mam jakis dzień wolny to normalnie jem śniedanie tak o godzinie 9 lub troszeczke później...ale resztę posiłków staram się zjadać normalnie, czyli o takich samych porach...
Magdullusia och... ja tez bym tak bardzo bardzo chciała, zjechac na tej dietce do 65 kilogramów...a potem zaczęłabym liczyc kalorię... tylko żeby mój organizm się w tym nie zgubił i potrafił się przystosować...och jakby było fajnie gdyby mi sie tak udało...och jak byłabym szczęśliwa
Księżniczka123 Twoim zdanie Ty masz gruby brzuch... mylisz się ja w poniedzialek miałam 94 cm w pasie...to jest dopiero dużo a nie 70 cm... chciałabym mieć tyle do końca troku...ale kto wie moze się uda...
Ankaa20 och wiem ze te dni są najgorsze, bo trzeba się przystosować do radykalnych zmain... oj ja mam nadzieje ze kiedyś będziemy się z tego śmiały i że tym razem na pewno nam Wszystkim się uda
A jakie Wy macie sukcesy Chwalcie się Sukcesy innych mnie podbudowjuą i motywują do dalszej walki o szczupłą figurkę....
-
START
Hej przyłączam się do was mam 171 cm i 62 kg ale nie moge na siebie patrzeć taka jestem gruba... Nie mogę normalnie żyć bo czuję jakby inni ciągle na mnie patrzyli i wytykali mnie palcami, wiem że nie jestem bardzo gruba ale chciałabym schudnąć do 52 kg, czyli muszę zrzucić 10 kilo, to dla mnie strasznie dużo, ponieważ odchudzanie muszę ukrywać przed mamą a to strasznie trudne zważywszy na to że codziennie jemy wszystkie posiłki wspólnie. Moja jedyna nadzieja to schudnąć przez ćwiczenia, a stosując tylko tą metodę trudno jest tyle zgubić. Co robić ? dajcie mi proszęjakąś radę, może tabletki przeczyszczające?? pozdrawiam
-
Błagam odpiszcie
-
aha podam jeszcze moje wymiary
talia:69
biodra:93
Biust:98
Uda:58 (I TO ONE MNIE NAJBARDZIEJ WKURZAJĄ)
no to pa :P czekam
-
daj spokoj panikujesz, aż mnie to wkurzam wymairki masz niezłe, pozaty powiem Ci tak: ile masz lat żeby ukrywac odchudzanie przed rodzicami? przedstaw mamie swoja diete jak juz ją bedziesz miała i d dzieła. przy domowym korycie nie schudniesz, najważniejsza jest DIETA. wiec albo rodzinne obiadki albo odchudzanie, life is brutal
-
nie znasz mojej mamy moja mama uwaza ze jestem w sam raz i nie pozwala mi sie odchudzac
RATUNKU!!
-
w takim razie, albo szczera rozmowa z mama albo nici z odchudzania i nie wołaj ratunku bo nikt nie pogada z Twoja mama za Ciebie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki