Wątek: Panikara utrzymuje wagę :D i walczy z napadami :(

ja też nie mam problemu ze sklepikiem. zresztą nasz w gimie to taki mały jest, że nawet nie ma się ochoty do niego wchodzić,... bo nigdy nie wiadomo czy już się tam nie zostanie.

U nas w budzie są super bułeczki, mmm pyycha! Conajmniej raz w tygodniu się kuszę na taką z warzywkami albo jajkiem, razową oczywiście
Za to do słodyczy mnie nie ciągnie ;D A wartościowsza chyba bułka niż batonik ;p

2 dni obzarstwa dzisiaj juz sie pilnuje
tylko ze dzisiaj akurat trafily sie urodziny cioci :/ moglam sobie to obzarstwo inaczej rozplanowac znowu mnie tak skora boli i takie troche niekomfortowe uczucie w zoladku jeszcze pozostalo, ale mieta robi swoje ostatnio pozeram papryki w mega ilosciach ale to jest dobry patent, bo jak chętki dopadaja to dwie papryki i zoladek pelny M. jest chory wiec w weekend sie nie zobaczymy, dopiero w szkole. Jesli w pon juz przyjdzie musze domeczyc te cierpienia wertera, bo w srode zaczynamy omawiac. No i jeszcze kupa nauki z angla, gery, chemii szalenstwo. Uciekam do Was ;*

mam taki sam nawal pracy jak Ty Panikaro.. i moj chlopak lezy chory z angina w lozeczku.. ja tez co prawda chora.. ale troche mniej.. wiec jade go odwiedzic

Ja dzisiaj ide na 18 i zapomniałam o tym, a zjadłam już 1000 kcal (debil ze mnie <ściana>)

U mnie też nawał szkolnej pracy...ehh...też mam czytać "Cierpienia.." ale jeszcze się nawet do tego nie zabrałam

A ja mam w piątek sprawdzian z "oświecenia" fuuuj :/
Oooo! I musze jakąś lekturę przeczytać, ale nie wiem jaką ;p

Courtizzle - oświeceniem to za przeproszeniem rzyg.... . Ochyda temat .

Nika - Cierpienia fajne są całkiem - chociaż trzeba mieć żołądek żeby przegryźć fakt, że facet cały czas marudzi na swoje życie , ale za to krótkie to jest .

Panikaro - ty tu sumienna jesteś napewno ze wszystkim podołasz . A z chłopakiem głowa do góry - ten mój był chory w Tatrach i nie dość, że półmartwy po szlakach chodził to jeszcze marudził każde 5minut .

Ja w tym tyg mam 3 sprawdziany, chemia (2 godzinny), matma i polski. I kartkówka z chemii.

A ja mam miesiąc ochronny . A tak, to musze powtórzyć matme, bo zgine... szkoda, że w klssie humanistycznej .