-
Historyjka bardzo zabawna! a co do spadania kg to nigdy nie idzie to regularnie! bo organizm sie powoli przyzwyczail ze bedziesz jadla mniej kalorycznie! A poza tym jak nastala wielka zmiana dla organizmu(poczatek diety) to organizm strasznie sie wspomagal energia nagromadzona, a teraz robi to juz wolniej bo jest do tego przyzwyczajony... czy jakos tak... hehe
w kazdym badz razie te pierwsze kg to byla pewnie woda, ktora organizm sobie uzupelnij ,a teraz bedziesz spalac wiecej tluszczyku wiec nie ma so sie smucic tylko powinnas sie cieszyc!!!!
-
A nie da się tego jakoś przyspieszyć?
No, przynajmniej mniejsze ryzyko na jojo ...
-
Lepiej powoli ale efektownie ,a nie szybko, bezmyslnie i bez efektu!!!!
-
Tia, święte słowa...
Tylko że...
<gulp>
Będę musiała być na diecie ponad 3 miesiące
Eeee... Długo troszkę
-
hehe czego my kobiety nie zrobimy zeby ladnie wygladac????
Na ladny wyglad trzeba popracowac!!! Ale to dla nas kobiet chyba zaden problem? Trzeba sie tylko troche pomeczyc zeby byc zadowolonym i dojsc do celu!
-
Dzięki, pocieszyłaś mnie! <joke>
O, skoro już o tym mowa Postanowiłam jakis czas temu razem z popawą wyglądu ciała poprawić również wygląd reszty ze szczególnym wzięciem pod uwagę twarzy (trądzik ) i włosów (ptasie gniazdo a nie włosy )
Mam zacząć urzyważ Benzacne (podobno bardzo mocne) a na włosy odrzywek bo są dosć słabe i regularne wizyty u fryziera
No tak... Czego my kobiety nie zrobimy?
-
Eh...ten trądzik to beznadziejna rzecz:/
Ja także go sie stopniowo pozbywam..mam nadzieje, że za jakiś miesiąc będzie mniej widoczny
-
Ale się ostatnio w moim życiu dużo dzieje... Chyba za dużo
Pomijając już dietę (która idzie jako tako) to to durne zakochanie chrzani mi życie
Eh ja nie chcę...
-
O! Mieszkasz tam? Dokładnie ten aplauz. (jeszcze mi powiedz, że chodzisz do 46?).
Papierowy wrócił. I jest wspaniale.
-
Gimnazjum nr. 86 Boernera (bardzo blisko Aplauzu)
Eh fajnie Ci z tym Papierowym... Co ja bym dała za to by być tak szczęśliwą
No a z ,,okayowy" to jest strasznie, bo mu sie podobam ale on jest bardzo nieśmiały i ja z resztą też.. Eh
Dieta mi idzie spoko, ostatnio wzięłam sałatę do szkoły i pojadałąm na przerwach (połowa klasy mi powiedziała że jestem nienormalna, ale co tam ) Tylko ile to mogło być gramów to już nie mam pojęcia. Na śniadanie jem zwykle kisiel, a czasami płatki fitness, a na obiad jakieś mięso i pomidora albo kaszę gryczaną itp. Wczoraj sobie nawet zaszalałam i zjadłam połowę tabliczki gorzkiej czekolady Wedel :P Pyyyyszna była a nawet się zmieściłam w 1000 kcal
Dzisiaj się zważyłam, jak zwykle w sobotę i miło mnie zaskoczyła liczba 53kg Więc chudnięcie pół kilo na tydzień było chyba chwilowe (mam nadzieję)
A teraz powinnam się uczyć biologii ale wejście tutaj było zbyt kuszące
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki