O dzięki Ci OKAY za odpowiedź, czyli wychodzi że dobrze policzyłam to udeczko jeszcze raz Thank you very much
O dzięki Ci OKAY za odpowiedź, czyli wychodzi że dobrze policzyłam to udeczko jeszcze raz Thank you very much
Ja też to wezmę do pamięci....
Dzisiaj zawaliłam na maxa
Przyszła do mnie kumpela i poczęstowałam ją płatkami fitness, którymi sie przy okazji strasznie napchałam
KONIEC Z PŁATKAMI FITNESS
Tylko i wyłącznie na śniadanie i to w niewielkich ilościach
Moje dzisiejsze (ogromne) menu:
Śniadanie (jak zawsze):
Płatki fitness 177kcal
Mleko 0,5% 88kcal
2 śniadanie (zwykle go nie jem):
Jogobella light wiśniowa 90kcal
Obiad:
2 razy zupa pomidorwa (z malutką ilością klusek i bez śmietany) 250kcal
Podwieczorek:
Jabłko 75kcal
Cholerne płatki fitness 177 kcal
Kolacja:
Gruszka 2 razy 120kcal
Bzoskwinia 50kcal
RAZEM: 1027 ! ! !
Bez fitnessów byłoby dobrze...
Nigdy więcej.
(Choć patrząc na to optymistycznie to dobrze, bo się czegoś nauczę. Jestem wściekła. I dobrze mi tak.)
ej nie no nie jest tak źle
Eh, przekroczyłam tysiaka... Nawet nie chodzi mi o dietę tylko o to ze sobie OBIECAŁAM ze tgo nie zrobię... Zero silnej woli. Już nigdy nie podjadam jak częstuję znajomych!
Jestem głupia
Pada deszcz, jest zimno... Idę biegać
Naprawdę nie masz się czym przejmować...to jest dobrze..a nawet za mało..będzie dobrze
Przebiegłam 1,2km... Zawsze coś Więcej się nie zapomnę w jedzonku
No ja liczę, nie poddawaj się...
ee tam przekroczylaś!
może za zupe bylo mniej, w końcu jak bez śmietanki!
jak z marakronem ma 125 kalorii
platki fitness maja 177 kcal?? mi jakos zawsze z mleczkiem 1,5% wychodzilo 150 kcal nie wiem moze zle liczylam
a tym ze przekroczylas limicik to sie nie martw
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
Zakładki