Wątek: 13.02- koniec tego złego... Zamykam sprawę...

Chyba aż tak nie mógł ci się żołądek skurczyć... a poza tym to nie zdrowo jeść dwa razy dziennie. Naprawdę lepiej wróć do tych 4-5 razy. Poza tym lepiej zjeść coś na śniadanie... wtedy się metabolizm "uruchamia" jak się rano coś zje. Ja długo nie mogłam się przyzwyczaić, ale teraz jem jakąś kanapkę na śniadanie albo płatki z mlekiem...

Ja jeśli nie zjem śniadania, to potem rzucam się na jedzenie i nic ni wychodzi. Lepiej zaczać dzień porządnym śniadaniem.

Mi to jakos nie przeszkadza. Rano zanim sie zbiore do szkoly, pozniej w szkole zawsze sa takie smiechy ze nawet nie ma czasu jesc dopiero na 15 minutowce... pozniej przychodze do domu i cos zjem i mnie trzyma. Tzn ja jestem przyzwyczajona nie jesc po 16 a jak wracam do domu to o tej godzinie najpozniej tak ze zjem i pozniej juz mi sie nei chce... od jutra jem sniadania... przynajmniej to...

I bardzo dobrze...śniadanie to podstawa

Powodzenia

No i luksus... bede sobie szamała wase z serkiem paprykowym hehe
dzisiaj mama mi powiedziala zebym sie nie odchudzala bo wygladam jakbym wpadala w anoreksje (chociaz i tak wiem ze ona przesadza)...
Jakos trzeba bedzie sie zmusic do tego zeby wiecej jesc...

Hej, wpadam życzyć udanego dnia Moja mama też co chwila straszy mnie anoreksią ale ja juz się nie odchudzam więc po co te nerwy

siemka!!

wrocilam z Rzymu

bylo superowsko wyrobanie w kosmos odjazdowo

tylko szkoda ze tak krotko

ale dobra nie zasmiecam juz forum :P

buziaczki

No przeciez nie zasmiecasz forum, co Ty wypisujesz

Jak tak kolejny dzień dietowania?
U mnie było sniadanie

CO innego mam powiedzieć jak nie: trzymam kciuki??

Tak sobie siedze i stwierdzam ze mi zimno
Jak idzie dietowanie w szkole? Co jecie na przerwach i ile razy?