-
Ale ja nie jem takich śmieci. I nie lubię jeść przy ludziach...
Poza tym ta pizza to dopiero w poniedziałek.
-
A nie boisz sie ze twoj facet cos wyczai i beda niezle klopoty? nie lepiej jesc tysiaka i skonczyc z dieta raz na zawsze?
-
On wie, że jestem na diecie. Trochę się martwi, heh... ale... kurczę, ja tego nie zjem
-
no wlasnie, jojo, potem bedziesz jeczec, ze utyjesz
-
oj matko dziewczyno jeden kawalek pizzy to nie 100000 kcal...
jak bedziesz jadla dziennie 500 kcali to przytyjesz zaraz iemilosiernie i bedzie jek tak jak to powiedzila julix
-
To zamow sobie tam jakas salatke. rozumiem, ze nie chcesz pizzy, ja tez nie jem. ale chlopak pomysli ze cos jest nie tak jesli nic nie bedziesz jesc i zacznie ci sie blizej przygladac, moze nawet kontrolowac i nawt jak bedziesz na normalnej diecie to bedzie sie staral ci ja wybic z glowy.chcesz tego??
-
heh no facetow wkurzaja laski wiecznie odchudzajace sie i nezrekjajaca... neistye taka prawda, Ty is ecieszysz, z emasz slina wole, ne jeszz pizzy, czy czegos, a on moz emyslec: boz ejaka glupia. taka [prawda ;/
-
w salatkach tez jest tluszczu od nawalenia... wez sobie pite z warzywami bez sosu nwyzej z ketvhupem....
-
Herbatę sobie zamówię i też będzie...
-
pamietam na polmetku mojego chlopaka jedna dziewczyna powiedziala swojemu chlopakowi zeby byly jakies owoce na balandze i wszyscy mieli z niej polewke ze sie odchudza i jej docinali... i docinali jemu...;/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki