Wątek: A może jednak dieta ;)

W domu mam tylko mleko 0,5% ,bo 0,0% nie lubię... no myślę że bedzie dobrze, zobaczę tylko czy mam kakao i jakie jeśli jest

ja zawsze kupuje takie z wiatrakiem na opakowaniu, ono jest jakies odtluszczone hehe

A ja nawet nie wiem jakie, dawno nie jadłam/piłam. Bo jakiś miesiąc temu mleko + płatki fitness to była moja kolacja, ale to wychodziło za dużo kcal, więc przestałam

platki to bardziej na sniadanie
fakt musli i takie platki maja troche kcal...

No kiedyś owszem jadłam je na śniadanie, ale potem byłam wilczo głodna...a teraz kanapeczkę (no 2) na śniadanko i jest gucio

Płatki się nadadzą na podwieczorek w zimie, kiedy będzie bardzo zimno lub zimno... wtedy takie ciepłe mleko...mniam Oj chyba je dzisiaj zjem... zobaczę jak będzie z kcal po obiedzie...

najwyzej zrezygnuj z kotletow albo popros mame zeby Ci je ugodowala a nie otaczala w tych bulkach i smazyla
zawsze to bedzie mniej kcal i platki sobie zjesz

Eeee...nie bo zaraz zaczną mi mówić że "jutro dostaniesz seler gotowany na parze" itd.

Zjem jednego kotleta (nie może mieć aż tyle kcal!) i zapcham się zdrową i smaczną suróweczką i powinno być dobrze, poza tym mogę się obejść bez mleka, bo jak mi się go za dużo ugotuje to zjem za dużo

hehe
i tak zrobisz co bedziesz chciala

W sumie tak! Napiję się herbaty to mniej zjem

hehe ja zawsze robie sobie pol szklanki herbaty... jak wypije cala to mi sie juz wcale jesc nie chce