Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

to moja mama jest inna wspeira mnie :P
otreeeby...moja babcia je je ^^ :P chyba se tez zjem

Ja otręby wcinam z musli , mleczkiem i cynamonem Poprostu booskie sniadanko Moja mama mnie wspierała , bo mialam lekką nadwage . Teraz schudłam i wystają mi trochę żebra ( jak to pod czas odchudzania - ja mam tak zawsze) i ględzi , że ejstem blada i za chuda ( chociarz nie mam jeszcze idealnej wagi)

a moja mama całe życie się odchudza, a nawet jeśli nie to własnie planuje odchudzanie więc kiedy ja to robie uważa to za całkowicie naturalne

Suspense dooobre . Moja mum mówi, że gdyby nie była na stałej diecie to by chyba ważyła ze 100kg . Ale fakt, że ten jej metabolizm to jest ślimaaaaaaczy - nigdy się nie obżera, póki praca w biurze po 10h dziennie pozwoli to w ruchu a nie spada - uroki późnej dorosłości

Nika ja dopiero obczaiłam ile cm zleciało Ci z ud w ciągu 10 tygodni diety. Niewiarygodne. Kurna

Nikusia to w ogole teraz to jest juz kruszynka :*

Ja bym chciala tyle schudnac co Nika.....

napewno schudniesz
daj sobie tylko troche czasu

Co do mamusiek, to moja też krzywo patrzy na moje menu. Ale co ja poradzę? Muszę schudnąc i już

Moja mama tylko mówi, że ciągle coś kupuję. A tak to spoko ;] Dzisiaj pytałam ją jak zrobić owsianke to nawet mi podała przepis na 'sałatkę św. heleny - chyba'. Pod inną nazwą - sałatka piękności, przepis jest na odwrocie takich fioletowych płatków z KUPCA