Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

Rodzice tacy są... tylko, że Wy już praktycznie wychodzicie z diety, to oni robią to z troski raczej. A moi? Ja zaczynam, a moja mama próbuje wepchać co chwilę jakieś żarcie . "A tam jest jeszcze twoja porcja frytek", "Masz tutaj ciastka dobre", " A pączki kupiłam pyszne, zjedz jednego". Ok, ja to wytrzymuje, wcale nie mam ochoty, ale jeśli ona będzie robić za takiego kusiciela, to prędzej czy później się złamie .

ja nie wychodze z diety.. ja ją koncze na czas wycieczki pomalu bo tam nie bedzie jak jej trzymac.. ale po powrocie zaczynam znowu.. az do wesela kuzynki.. ze szkola bedzie ciezko.. ale z moimi rodzicami jest to samo..

oła Arventh współczuję Ci...mi rodzice pączek to nie wmuszają

Dzisiejszy dzień:
ŚNIADANIE:
2xchaber [44]
serek czosnkowy [60]
jajko [90]
pomidor [40]
red tea [0]
II ŚNIADANIE:
jogurt z musli [150]
OBIAD:
rosół z dużą ilością makaronu [400]
PODWIECZOREK:
3 małe jabłka [150]
KOLACJA:
duża skibka chleba śliwkowego [160]
pół szklanki mleka [50]
TOTAL: 1144 KCAL

no i bardzo ladnie Nika powoli idziesz do gory z kcal

o, TAKI nikowy poziom kcal mi się podoba ;D ładnie, ładnie.

no ładnie
a co to za chleb śliwkowy bo nigdy o czymś takim nie słyszałam

A ja nie wiem, po prostu są w nim kawałki śliwek, mozna go kupić w mojej piekarni
na kromki :P mówisz ile chcesz i dostajesz
Piekarnia Walenciak jakby co ;P

ja polecam schulstad fitness ze śliwka 1 kromeczka ma cos koło 50 kcal

No...Schultstad jest dobry każdy
Kocham ten chleb po prostu
Tylko szkoda, że droższy od innych
A co do kaloryczności to owszem, moze i ma te 50 kcal, le nie zapominaj że jest strasznie malutka ta kromeczka

ładnie, ładnie :P
mi nie smakuje ten chleb ze śliwkami