-
wiesz tez mialam podobne jak ja to nazwalam "stany depresyjne" wtedy wyciagalam znajomych iiiiiiiii caly dzien na miescie ,ciagle cos robilsmy ,wszystko wspolnie ,wspolnie jedlismy , bawilismy sie iiiiiiiiiiiiiiiiii zero mysli o dietach
-
Oj Nika nie ma się co patrzeć na te szkieletory na ulicach, każdy ma inną budowe ciała, najpierw chudnie z czego innego, nikt nie jest idealny
-
wiesz kochana chyba kazda z nas ma tak ze idzie ulica i patrzac na inne dziewczyny mowi: jejku jakie one sa sliczne, szczuple itp ja np ide czasami ulica i jak mnie mija taka dziewczyna 170cm wzrostu chudziutka z duzym biustem to mysle sobie dlaczego ja nie mam takiej figury? ale tak juz jest ze kazdy jest inny i kazdemu podoba sie cos innego bo moze trudno w to uwirzyc ale czasami chlopcy wola te nizsze dziewczyny z wiekszymi bioderkami, mniejszym biustem no bo wiadomo ze kazdy ma inny gust.
wiem ze trudno jest zaakceptowac siebie, widziec swoje zalety i piekno swojego ciala zwlaszcza kiedy wyolbrzymiamy nasze wady( ja np mam tendencje do wyolbrzymiania wad jak mam dola) ale mysle ze to przychodzi z czasem.
napisalas ze szczuple laskia jedza tluste, niezdrowe frytki wiesz ja mysle ze taka chuda dziewczyna zje porcje i am juz dosc a taka porcja frytek ile ma kcal mysle ze okolo 300, ona jak to zje ma juz dosc, to jest sekret szczuplych ludzi jedza wszystko ale nie przyuwiazuja wagi do tego ile to ma kcal ba nawet nie wiedza ile i potrafia zjesc pol porcji bo juz sie najedli a ja np tak nie umiem jem wszystko albo nic.
wierze ze dzis jest juz lepiej bo kazdy am czasem dosc diety, zycia i siebie ale to mija.
buziaki:*
-
oj musze Ci powiedziec ze znam chudziutkie osoby ktore jedza 2 razy wieksza i o wiele ardziej niezdrowa porcje niz ja i pozostaja chude
na to ma wplyw metabolizm
ona wszystko szybciutenko spala i jej jest strasznie trudno przytyc
ona moze zjesc dziennie po jednej calej czekoldzie, lody, frytki, i inne posilki i tak porzez caly miesiac i nic nie przytyje
co najwazniejsze -ona nie porusza sie wcale!!!! bo ona pol dnia spi...
zje sniadanie , idzie do szkoly, w szkole drozdzowka albo batonik. Przyjdzie do domu zje obiad i kladzie sie spac. wstanie okolo 17 zje cos slodkiego i idzie przed telewizor potem wstanie umaluje sie i okolo 19 przyjezdza po nia chlopak jada do niego i tam tez siedza sobie nic nie robiac... i jaka to sprawiedliwosc na tym swiecie???

-
ach, sa tacy szczsciarze co laduja w siebie ile wlezie, a ruszaja sie tylko do spozywczego zeby kupic nastepne chipsy
"dobre geny" sie to chyba nazywa...niestety mnie to okreslenie nie dotyczy. ale mam taka przyjaciolke. wiem ze zazdrosc to grzech, ale matkoooo, ja tego przebolec nie potrafie
-
Tylko, że tacy ludzie zazwyczaj nie mogą tak się opychać całe życie - też mam koleżankę co do około 18roku życia jadła big śniadania, obiady dwudaniowe, ciepłe kolacje z bratem i tato, do tego coś podjadała przez dzień cały i nie tyła...do czasu - teraz tak samo jak i inne dziewczyny musi jednak porozmyślać czasami czy aby już nie za dużo tego, czy jednak nie powinna zjeść mniej.
-
no ale dziewczyny, pomyslcie jak takie chudzinki mają wyniszczony organizm niezdrowym jedzeniem... na starość się im odbije to wszystko...
-
Dziękuję Wam że jesteście kochane. naprawdę 
Bo mimo że Wasze słowa nie spowodowały, ze nagle się zaakceptowałam,
to mimo to poczułam się troszkę lepiej
Dziękuję.
Ale ja już chyba wiem gdzie leży problem.
Otóż w mojej bardzo złej cesze charakteru - zazdrości.
Mi się udało schudnąć, tak jak innym na tym forum.
Tylko ze Ci innie(wiadomo o kogo chodzi :P) mają po schudnięciu rozmiarki 34-36.
A ja się nie mogę wbić w 37. Próbowałam np dzisiaj. i nic. i dupa. i nie weszłam .
Ale o tym 34 to nie marzę, bo nawet nie chcę takiego rozmiaru...trudno ciuchy dostać w sklepach i wogóle.
Ale chciałabym 36. Naprawdę, to jest moje marzenie. Bo jak dziewczyna nosi 36 to znaczy, że jest szczupła. A 38 czyli mój rozmiar, jest taki...njaki. Ni to grube, ni to chude.
Okey, zdaję podsumowanie:
ŚNIADANIE:
2Xchaber [44]
serek czosnkowy [70]
czerwona herbata [0]
2 duże pomidory [80]
3 suszone śliwki [120]
II ŚNIADANIE:
5 dużych sliwek świeżych [125]
2xchaber [44]
OBIAD:
mleko [180]
kasza manna błyskawiczna [200]
KOLACJA(będzie)
kefir smakowy 0,33 l [160]
TOTAL: 1023 KCAL
kalorie to mi się udały, bo 23 to moje ulubiona liczba ^^
A co do ruchu to dzisiaj ćwiczeń nie będzie, bo padnięta jestem.
Jakieś 3 godzinki łażenia po mieście mnie wykonczyły^^
I jazda pociągiem
Idę trochę Was poodwiedzać...
I sorry za moją głupią zazdrość
-
38 to rozmar normalny
taki dla normalnej szczupłej dziewczyny
Ale mogłabyś jeść już 1100
-
Nika weź też ale pod uwagę, że rozmiar 36 jest uwarunkowany nie tylko tym ile schudniesz ale budową ciała ogólnie - niektóre dziewczyny żeby jeszcze wyglądać zdrowo to nigdy go nie osiągną, bo naprzykład miednicę mają szeroką, albo klatkę...Btw. - mnie z moim 38 niektórzy uważali za chudzinę na roku, więc nie wiem dlaczego to niby ma być aż taki zły rozmiar...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki