Wątek: Martynka :) i znowu wszystko od początku :)

U mnie dzisiej rogalikowo - zamiast się skończyć na jednym to zadłam ich 5 i do tego słodycze - czyli jednak nie umiem zjeść tylko trochu, czyli w ogóle nie powinnam jeść

Imienniczko moja Martynko, masz dzisiaj imieninki? Jeśli tak to wszystkiego najlepszego

Hejka, dawno mnie tu nie było
Jak tam życie? buziaki:*

bo z jedzeniem to jest najgorzej.
bo papierosy kiedy chce się rzucić przestaje się palić całkowicie, alkohol to samo...
a jedzenie? trzeba jeść... a zachować w tym umiar jest cholernie ciężko
ja mam Grzybku to samo co Ty


dziś tłusty czwartek, więc dziewczynki:

smacznego! :P
chociaż ja mam nadzieje,że uda mi się ograniczyć tylko do jednego pączka bo ty wczorajszych faworkach mam dosyć :P

3majcie za mnie kciuki bo dziś zaliczam zaległy spr z faka z matmy.

Widzę, że u Ciebie też tłusta środa A taam olać faworki, a były smaczne, prawda? Ja to nawet nie pamietam jak smakują, tak dawno ich nie jadłam trzymam kciuki za zjedzenie jednego pączka dziś i powodzenie na majzie :P

Martynko...smacznego

oj smaczne były strasznie
dzisiaj z tymi faworkami miałam powtórke z rozrywki eh, ale już się kończą więc i kusić przestaną...

jedzeniowo to dziś:
płatki na mleku, jabłko, pączek, parówka, pół kajzerki, dwie herbaty każda po 2 łyzeczki cukru, dwie pyzy z truskawkami no i te faworki głuuupieeee

już ponad godzine siedze nad chemią i coś mi nie idzie, a jutro bedzie mnie pytać
a nauczycielka nam się zmieniła i u niej lekcje to SAME REAKCJE, a ze starą nauczecielką reakcji nie pisaliśmy prawie wcale więc troche ciężko jest teraz...
tym bardziej,że chce mieć z chemi 4 conajmniej... buuu...

i na fizyce jutro też będzie kartka. i musze jeszcze zrobić zadania z biologi i nauczyć się z angola na sprawdzian z idiomów. a że na angielski mam w pizdu dużo, to stwierdziłam,że olewam, wole dostać z chemi,fizy i bioli dobre oceny a z angola banie, niż ze wszystkich dwuje...


miłego popołudnia dziołchy ;*
postaram się wpaść wieczorem
ide dalej kuć

miłej nauki

Ucz się ucz dzielnie ^^.
U nas jest wyważone, są i reakcje i teoria, osobiście nie lubię niczego Ale jak mam się nauczyć, to raczej reakcji.

dzięki :P
będe silna :P

już 2,5h siedze nad tą chemią i jeszcze conajmniej 0,5 h mi to zajmie...
szczerze mówiąc mam już dosyć, właśnie zrobiłam brejk na herbatke bo mi te węglowodory, chlorowcopochodne,alkohole i cała reszta uszami wychodzą...

po chemii będzie fizyka, czyli wykucie kilkudziesięciu definicji na blache, bo coś jej się ostatnio odwidziało i z samych definicji nam robi kartkówki

później zadania z biologi...a na sam koniec angielski... o ile do niego dotrwam i nie padne gdzieś tam po drodze

ale jeszcze tylko jutro i weekend i jutro pójde na siłownie! a co

dobra koniec przerwy, ide zakuwać dalej...