-
A ja kocham pływać a tak rzadko cohdzę na basen...
Jakoś tak wychodzi, że jak chcę to nieczynny, bo coś tam robią, albo okres...
Albo jakoś tak szybko mijają dni, że nie mam czasu
-
Też uwielbiam pływać :] W podstawówce chodziłam do sportowej szkoły ;P Właśnie na pływanie Ale później przeraziła mnie wizja moich barów w przyszłości jak dalej będę trenować i zrezygnowałam ;P
A na basen chodzisz sama czy z jakąś kumpelą? :>
-
Ja też lubie pływać. To taki fajny sport :P . Miałam chodzić(przez wakacje) na basen codziennie, ale jak narazie nic z tego nie wyszło i ostatni raz pływałam jakieś 2 tygodnie temu .
-
A ja jakos nie lubię chodzić na basen...
Po pierwsze wstydzę się swojej figury a po drugie
nie za bardzo umiem pływać
-
Ja uwielbiam pływać, ale tylko odkryty basen w naszej mieścinie mamy...Ech...30 km musiałabym na kryty jeździć. Miałam nawet taki plan kiedyś, ale po pierwsze to trochę czasu zabiera, a po drugie, kasa na paliwo itd ;/.
-
-
Ja na szczeście mam basen blisko i nie jest jakoś nadzwyczaj drogi a warunki też są dobre. Wiec chodzę sobie jak tyko mam czas i ochotę raczej sama albo czasami ze znajomymi. Disiaj np. byłam z moją przyjaciołką Marysią.
Muszę się wam wyżalić. Nastał kryzys dla mnie . Wpakowałm dzisiaj w siebie TRZY GAŁKI LODÓW!! Na szczescie bez wafelki. Ale cześciow była to wina mojej mamy. Bo umówiła się ze mną, żebędzie czekać na mnie w kawiarni, jakby juz nie było innych miejsc na czekanie na mnie. No ale cóz, poszłam do tej kawiarni z nadzieją, że moja rodzicielka wypije sobie tylko kawę i pójdziemy na zakupki. Ale nie. Ona stwierdziła, że zamówiła mi już lody ale bez śmietany bo jestem na diecie! I chcąc nie chcąc musiałam zjejść. To było straszne . Czuję się przepełniona "złymi" cukrami. Ale cóż mówi się trudno i płynie się dalej. Chociaż jutra manie być to wiem, że jeżeli będzie to tylko po to by zaczynać życia od nowa i tak każdego dnia, tak więc głowa do góry, plecy prosto, brzuch wciągnięty i idziemy dalej
Dzisiaj zjadłam (za duzo) :
1 śniadanie:
2 x kromka chleba razowego ciemnego "Alpejskiego"
2 plastry żółtego sera
papryka, pomidor.
herbata owocowa
2: II. śniadani
musli z mlekiem
1 talarek krakowski ;/
3 obiad:
ok. 50g kaszy z masłem
4 pulpety sojowe
surówka z papryki, pomidora + pieprz i zioła do sałatek
szklanka soku pomarańczowego
4 podwieczorko - kolacja
3 gałki nieszczesnych lodów.
poranna gimnastyka
basen
Dzisiaj niestety nie idę biegać bo jest straszny wiatr i strasznie zimno. Rządam słońca !!
-
czym są pulpety sojowe i gdzie je sie kupuje ? :P
dobrze z tym bieganiem Wszyscy teraz zapalenie ucha mają
-
Ee tam lody nie są złe, na pewno lepsze niż ciastka, a jak już bez wafelka, bitej śmietany itp to nie ma się czym martwić
-
aneurysm pulpety sojowe to zmielona soja z czymś tam dolewa się do tej zmielonej spoji szklankę wody odstawia na 10 min., tak by napęczniała, dodaje się dwie łyżki oleju albo oliwy i smaży się je aż się zarumienią. A kupisz je w każdym chyba supermarkecie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki