moja mama tto mi pomaga....
Cassey znalazłam coś dla Ciebie
tzn. może to rozwiąże twój problem :P no chyba, że zdajesz sobie z tego sprawę -- to znów walnę wielką gafę ^_^". A więc ważymy coraz mniej to żeby zrzucić każdy kolejny kilogram musimy włożyć w to więcej siły!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wejdź tutaj, wpisz swoją wagę. Ja zrobiłam mini test xD wpisałam trzy wagi i zapisywałam czas, żeby spalić ten 1 kg. Formę aktywności wzięłam " Taniec (szybka muzyka)" a więc :
WAGA CZAS
70 kg 1205 minut = ok. 20 godzin
60 kg 1406 minut = ok. 23,43
50 kg 1687 minut = ok. 28,36
hmmm po napisaniu tego zastanawiam się czy to ma jakiś związek z tobą ...
no cóż może komuś się przyda. A i tą stronę znalazłam na forum dieta.pl :P
czylki wychodzi na to ze im ktos ciezy tym szybciej spali ten 1 kg
tak
btw. to już się nie dziwię ! Kiedyś oglądałam program i chłopak ze 170 schudł do 150 chyba w 1,5 miesiąca...!
---
kurde tak myślę i myślę właściwie teraz tą wiadomością to pogrążę Cassey - wieścią, że będzie musiała więcej ćwiczyć żeby zrzucić kolejne kilogramy !
hm.. czyli ze powinnam sie wiecej ruszac tez ? A powiedz mi jak to sie stalo ze Nika praktycznie nie cwiczyla.. bo mowila ze dopiero teraz jakos zaczela i to niezbyt czesto.. i schudla.. ?
teraz to sie chyba zakatuje tamto to chyba sie liczy jak nie jestes na diecie nie..? ale moj organizm widocznie jest taki dziwny no.. szczerze ? to mnie zalamalas.. Macie nowe wymiarki z dzisiaj.. chociaż i tak dołuje mnie ta waga pomimo że one sie zmniejszaja.. cały mój plan legł w gruzach.. chcialam do wycieczki ważyc przynajmniej 55.. ale waga nie schodzi.. teraz pojade na wycieczke to juz w ogole nie schudne a raczej przytyje.. i co? chore!!!!
Jezu co ja narobiłam ...<glupek> <glupek>
ALE CASSEY czytałam też gdzieś, że są 4 etapy chudnięcia ! Najpierw idzie woda później trochę tej tkanki tłuszzczowej później jest przestój i już po tym równomiernie tłuszcz schodzi z każdej części ciała więc może u Ciebie jest ten przestój ?
Co do Niki to nie wiem.
Teraz dopiero zauważyłam nowe wymiary -- jezu wszędzie ci coś ubyło a ty jeszcze narzekasz !
właśnie Kochana! wszędzie ci spadło po przynajmniej pół centymetra
nie ma co narzekać :*
Zakładki