-
acha dzieki wielkie mam mi kupila i sie zastanawialam ile to moze miec kcal.. wyglada tak niewinnie moze jutro sobie pozwole ale najpierw zwaze i policze czy mi sie wkalkuluje w dzien dobrze
-
no to mam teraz problem i to niezly.. Jutro ma byc ladna pogoda.. i mam na caly dzien jechac z rodzicami do Jastrzębiej Góry nad otwarte morze.. i na plaze i na spacer.. Rano zjem w domku sniadanie.. i po kosciele ok 11 bede wyjezdzac.. nie bedzie mnie do wieczora.. co ja mam tam zjesc?! rodzice we mnie wmusza jakis chleb z miesem.. albo cos.. mama juz zrobila mi caly wyklad ze to moje odchudzanie jest chore.. i ja nie wiem co mam zrobic.. gdyby to kolezanki byly.. to bym sobie zjadlam salatke czy cos.. ale to sa moi rodzice ! oni sobie nie przetlumacza.. co ja mam zjesc ?!
-
No dobra.. nikt mi nie pomógł.. więc jade tam.. bede grała w siatke, jak sie uda to bede pływała.. Nie mam pojęcia co zjem.. mam nadzieje ze w sklepie będzie salatka zebym mogla sobie kupic..
ŚNIADANIE:
X chleb razowy kromka 74g 129,5
X łosoś wędzony 21g 37,8
X serek wiejski 50g 40,5
razem: 207,8
OBIAD:
X ...
podwieczorek:
X ...
KOLACJA:
X mleko 0,5% 150ml 51,0
X płatki Fitness 20g 72,6
X otręby 20g 45,00
razem: 168,6
razem: 376,4
Co zjem na "obiad" i czy bedą inne posilki (patrz. II śniadanie, podwieczorek) tego nie wiem.. Później napisze i zdam relacje..
Weszlam dzisiaj na wage.. 59 ostatecznie chociaz i tak sie wahala wskazowka.. Szlag by to trafil.. :/ nic nie schodzi w dol.. ze mna cos jest nie tak :/ Teraz to juz po okresie sie bede wazyc
-
Nie denerwuj się Cassey, jeszcze będzie dobrze
-
Gratuluję utraty kilogramka Już widzisz piątkę z przodu a to dobry znak
Chociaż ja przyznam, że gdy zobaczyłam piątkę, to potem waga zlatywała jeszcze wolniej...(ups, sorry, wiem że Cię tym nie pocieszyłam...)
Śniadanko ladne zjadłaś...
A co do wyjazdu to w piatek też mnie cały dzień nie było, no i pamiętasz co jadłam - kanapki, jabłko, sok warzywny.
Bo też nic innego nie mogłam wymyślić.
W każdym razie mam nadzieję że będzie dobrze, trzymam kciuki i pozdrawiam ;*
-
a gdzie jakies warzywa w twoim jadłospisie?
-
Jezu wszystkim te kilogramy lecą i lecą jak szalone ;P
Cassey jak tam dzisiaj ?
-
komu lecą temu lecą.. coś mi sie wydaje ze to 59 jest naciągane troche mi stoi waga w miejscu.. po prostu sie zachlastac.. No dobra.. to mój dzionek.. tak orientacyjnie bo niektórych rzeczy nie mogłam zwazyc..
ŚNIADANIE:
X chleb razowy kromka 74g 129,5
X łosoś wędzony 21g 37,8
X serek wiejski 50g 40,5
razem: 207,8
OBIAD:
X sałatka (zjadłam takiej połowe):
- ogórek 100g 10,0
- kapusta pekińska 150g 24,0
- rzodkiewka 50g 6,0
- kukurydza 70 g 80,5
- jogurt naturalny 130,0
czyli ok. 125kcal
X karkówka gotowana 43g 68,0
X nektarynka mała (nie ważyłam więc tak na oko)50,0
X jabłko małe zielone (nie ważyłam więc tak na oko) 75,0
razem: 318
PODWIECZOREK:
X banan (nie ważyłam więc tak na oko) 96,0
kolacja:
X mleko 0,5% 200ml 68,0
X płatki Fitness 25g 90,75
X otręby 20g 45,00
razem: 203,75
RAZEM: ok.826
ale jakos czuje sie najedzona, do tego trzeba wliczyc ze to co nie mierzylam jest na oko.. wiec zachowajmy taka bezpieczną odległość
No a dzionek byl bardzo fajny poplywalam.. troche sie przypieklam.. pogralam w noge i siatke byl z nami moj chlopak.. wiec tym bardziej bylo fajnie tylko ze mama mi ciagle dokuczala:"chcesz kawy? a nie.. no tak.. bo tu jest mleko 1,5% a nie 0,5%.. Chcesz nektarynke? a nie.. bo nie masz wagi.. trzeba ją było zabrac za soba.." chodze troche naladowana przez to ale co tam..
-
Mamą się tam nie przejmuj może ci zazdrości, że masz tyle silnej woli
-
powiedziala ze jestem nienormalna i ze nie chce miec z tym nic wspolnego i zadnych klopotow ze mna i ze nie bedzie sie do mnie odzywac..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki