Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 130

Wątek: kolejne podejscie moze ostatnie? walcze!!

  1. #41
    Mayha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hm chyba znalam kogos z 19 ale jzu nei pamietam
    gratuluje spadku wagi oczywiscie
    hm ja tez jadlam slodycze, tylko w bardzo ograniczonych ilosciach i w sumie zadko porownujac wczesniejsze czasy
    a jadlospisike- mmm jak dla mnie pychota i plusik za owooocki :P
    pzdrowki :*

  2. #42
    Agaciorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ty jaka sql konczylas? no owocki staram sie jesc jak najwiecej ale nie zawsze sie udaje ... kurcze nudz eise w domku chyba zaraz na spacere skocze bo nrmlnie dluzsze siedzenie bez ruchu mnie nastraja depresyjnie
    marza mi sie wakacje juz i sloneczko ehh i oczywiscie firura marzen

  3. #43
    Mayha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hah no prosze, ale dietkowy nastroj widze jak najbardzije
    ruszasz na spacerek, a ja pewine tez gdzies wybywam nieldugo, bo tez padam z nudow
    wakacje za rok, slonce to czasem w zimie przypieka (haha jak ja tlumacze ) a w str figurki to coraz blizej
    sql na pw napisalam

  4. #44
    courtizzle Guest

    Domyślnie

    minął tydzień szkoły a ja teeż chcęęę wakacjeeee! Spacerek- dobry pomysł Poprawi humor na pewno!

  5. #45
    Agaciorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie SLONCE ZASWIECILO OD 5 DNI NAD LUBLINEM JESTEM HAPPY
    penwie wekszosc korzysta z soboty i spi, ja nie mam tego przywileju pies goni na spacer ale moze to i lepiej bo poruszam sie troche hehe
    jeszcze nic nie jadlam tylko kawe rozpuszczalna nestle caro pije pyszna jest i malo kcal
    Mayha masz racje jakos do diety to mnie namawiac nie tzreba i wogule, a firurka sie ksztaltuje hehe a na spacery chodze aby depresja mnie nie dopadla, juz tlumacze dlaczego, bo jak siedze sama w domu to zawsze jakis dolek sie przypaleta a jak sie spotykam z moja psiapsióla to wszystkie smutki ida precz. i to nawet nie chodzi o slowa pocieszenia tylko poporstu nie umiem sie smucic w jej towarzystiwe. razem ise smiejemy i wogule. ona nie ma tego problemu odchudzania bo jest chudziutka ale wspiera mnie. cieszy sie z efektów. znosi grymasy ale jest kochana i za to ja kocham !
    courtizzle dzieki za odwiedzinki ;* no poprawia poprawia humorek pozdrawiam

  6. #46
    poprostuaga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    U mnie też słońce i błękitne niebo
    W końcu Krasnystaw leży jakieś 60km od Lublina :P

    Ja nie śpię od 7. Ach. Zazdroszczę Ci przyjaciółki

  7. #47
    Agaciorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    oo to nie tylko ja jetsem porannym ptaszkiem hehe
    poprostuaga tez znajdziesz przyjaciółke, ja zylam z jedna 4 laat i okazalo sie ze jednak taka prawdziwa pryjaciółka nie jest ....l

  8. #48
    poprostuaga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja miałam prawdziwą 7 lat. Po kilku incydentach wszytko się rozpadło.

  9. #49
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja maialm sporo takich super kolezanek ale si eporozpadalo. i jedna teraz mam 3 lata, a druga 2 :P ale to jzu tkie powazniejsze przyjazni, nie takie byle jakie jak bylam mlodsza

  10. #50
    Agaciorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ta moja "była" nie wiem czy byla prawdizwa? hmm moze w gimnazjum bo razem bylysmy i wogule ale do szkoly sredniej poszlysmy oddzielnie i to chyba nas poróznilo, chociaz na poczatku nie bylo wielkiej róznicy ale gdy ona sobie znalazla chlopaka na miejscu to juz byl pierwszy gwóżdz do trumny od tamtej pory klótnie byly regularne i to o byle co, najgorsze bylo to ze ona zawsze uwazala ze sie nic nie stalo. po ostatniej awanturze jaka mi zrobila powiedzialam sobie dosyc, i juz tydzien sie nie odzywamy do siebie, dobrze mi jest tak jak jest i nie bede juz sie z nia przyjaznic

    ehh dietka dzis nie wzorowa ale sobota jest mam nadzieje ze wybaczycie??

Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •