Ja mam lenia od dłuższego czasu jeśli chodzi o naukę :P A to baaardzo niedobrze bo mam cały tydzień zawalony sprawdzianami i będę musiała się zmusić jakoś do wkuwania :/ Widzę że dużo ćwiczysz, fajnie Trzymaj tak dalej
Ja mam lenia od dłuższego czasu jeśli chodzi o naukę :P A to baaardzo niedobrze bo mam cały tydzień zawalony sprawdzianami i będę musiała się zmusić jakoś do wkuwania :/ Widzę że dużo ćwiczysz, fajnie Trzymaj tak dalej
Ah.. ćwicze dużo ale co z tego skoro potem się obżeram i efekt jest jaki jest?
Tak dobrze mi było z 51,5kg ;/ musiałam wszystko popsuć...
Jeśli chcecie zobaczyć mnie tak ogólnie (nie figure) to zapraszam na mojego pb, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ale 53 to wcale nie jest tak zle!
ale skoro tak marzysz o tym 51 to pare tygodni i znowu je bedziesz miala
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
Eh.. przy moim wzroście to sporo ;/
Własnie wróciłam do domu..
Powiedziałam stanowcze 'nie' kiedy psozlismy do fast fooda, oni wszysyc jedli a ja siedziałam i żułam gumę :P
Teraz jem prowizoryczną kolacje, żeby nie iść na głodniaka spać (nbic nie jadłam od obiadu ok.14 z wyjątkiem wypicia kawy)
A moja kolacja to :
- trochę sałatki z serem feta (kukurydza, ser feta, pomidor, zielony ogóre, sałata lodowa, przyprawa i ok 1/5 szklanki od nutelii oliwy.. ale tej oliwy tyle jest na cała wielką miche )
- 2 wafle ryżowe z dżemem morelowym (sorella ten wyciskany)
Kolejny dzien bez słodyczy zalicozny
Ale jutro się chyba skusze na babeczkę bo mama upiekła, a jest niedziela i mam trening ;/
Nie jest tak dużo, ale rozumiem. Ja też przy 160 cm ważyłam 58 kg. Sporo, potem 56 kg. Nadal mówiłam, że dużo. Ale tak to jest, że człowiek narzeka, a teraz by wrócił do tego...
Hej, czy ktoś z Was to w ogóle zauważył?! Halo? No przecież mega gratulacje się należą koleżance!!Zamieszczone przez Devise
Ninejszym w swoim imieniu (reszta śpi chyba) GRATULUJĘ
tak tak, Devise należą się ogromne gratulacje ale ona wie, że my jesteśmy z niej dumne!
Podziwiam za ten wyczyn W moim przypadku to kompletnie nieosiągalne
Gratuluję pokonania fast-fooda gumą hehe
Wiesz, po Tobie naprawde nie widać, zebyś miała powód do odchudzania się.
Ale sama znam uczucie przez które mówię "z tamtą wagą było mi lepiej" więc rozumiem, że chcesz wrócić do 51. Trzymam kciuki
Zakładki