Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 46

Wątek: Żałuję, że się odchudzałam

  1. #1
    aduchaw jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie Żałuję, że się odchudzałam

    Witajcie!!
    Nie wiem jak zatytułować ten temat. Licze się też z tym, że niektóre z Was mogą stwierdzić, że jestm jakaś nienormlna, ale mimo wszystko musze to napisać, bo siedzi to we mnie już od dawna.
    Zaczęłam się odchudzać, ponieważ uznałam, że mam za duzo tłuszczyku tu i ówdzie. Elegancko na 1000 kcal ładnie sobie chudłam. Wmaju efekty były genialne Wyglądałam bajecznie, chociaz zazdrośnice mówiły, że jestem za chuda. Mieściłam się w ciuchy sprzed kilku lat, nawet w jeansy z 5 klasy podstawówki. To było piekne
    Jednak w wakacje przytyłam, potem znowu schudłam i znowu przytłam... I teraz cały czas naprzemiennie chudne i tyję, wiem że to moja wina, ale mimo wszystko gdybym nie zaczeła się odchudzać, pewnie by do tego nie doszło.
    Kiedy teraz patrzę na zdjęcia sprzed odchudzania, to z przykroscią musze stwierdzić, że byłam na nich szczuplejsza niż, np. w tej chwili. Dochodze do wniosku, że odchudzanie wcale nie było mi potrzebne.
    Powiem to głośno i wyraźnie: ŻAŁUJĘ, ŻE ZACZĘŁAM SIĘ ODCHUDZAĆ!!

    dLATEGO APELUJĘ DO DZIEWCZYN, BO MYŚLĘ, ŻE TEN PROBLEM NAS DOTYKA CZĘŚCIEJ
    Dobrze zastanówcie się nim zaczniecie się odchudać, czasami to na prawdę nie jest konieczne.
    Pozdrawiam

  2. #2
    NewM jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masz rację.Znam to.To jest jakiś obłęd,uzależnienie.Wciąż chce się więcej a mimo to jest gorzejOdchudzam się od 4 lat z przerwami.W tym momencie moja waga jest taka sama jak wtedy.Raz bywa mniejsza później znowu przybywa kilka kg.Gdybym wtedy nie wpadła na taki"genialny"pomysł cały czas bym ważyła tyle samo bez żadnych diet.i byłoby dobrze.A tak na zmianę się odchudzam i tyję.

  3. #3
    mydlopowidlo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Zamość
    Posty
    2

    Domyślnie

    Właśnie dlatego do diet trzeba podchodzić ostrożnie. Nie można ot tak z dnia na dzień zmniejszyć liczby spożywanych kalorii do minimum. Trzeba to robić powoli, stopniowo. Lepiej chudnąć 1 kg tygodniowo (lub nawet nie) i nie mieć potem efektu jojo, niż szybko stracić na wadze a potem i tak wszystko wróci, z nadwyżką. Zresztą nie ważne sa tylko kalorie a składniki odżywcze, Bo co z tego jak ja zjem 1000 kcal w ciągu dnia jak zjadłam same drożdżówki. Przepraszam ze tak nawijam i może ktos uzna ze sie wymądrzam, ale sama juz nie raz tak robiłam. Nie jadłam nie jadłam, bo nawet mi sie nie chciało jeść, szybko fajnie sie chudnie a potem bach i znowu tłuścioch. Zresztą myśle ze zeby na stałe schudnąć, nie wystarczy być na diecie o np tyle i tyle tygodni ale na trwałe zmienić swoje nawyki żywieniowe... niestety. Sie rozpisałam sie :P
    Pozdrawiam i życze sukcesów !:*
    Je Je Je !

  4. #4
    Iguniaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2007
    Mieszka w
    Murowana Goślina
    Posty
    51

    Domyślnie

    powidło... można przy diecie 1000 1,5 kg na tydzień gubić- tak jak ja w tamtym tygodniu ale warunek jeden- ruch na maxa!
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url4

  5. #5
    mydlopowidlo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Zamość
    Posty
    2

    Domyślnie

    O własnie własnie, zapomniałam o ruchu! Iguniaa ma stuprocentową racje Chodziło mi tylko o to że nie można tych wszystkich diet rozpoczynać tak raptownie. Ale też oczywiście nie "od jutra" jak ja :P
    Je Je Je !

  6. #6
    Iguniaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2007
    Mieszka w
    Murowana Goślina
    Posty
    51

    Domyślnie

    ja moją dietę rozpoczełam w sposób nastepujący: patrze do lustra i myśle : "o k****jaka duuuupa " i od nastepnego dnia njuż bylam na diecie pomimo że ten dzień normalnie byl by dniem łasucha- wszystkich świętych ( 3 godziny u babci ( mieska, ciasta sosy itp)) a potem w domu z ciocią itp ( sałatki na majonezie, ciasta znowu, bita śmietana ) ale dałam jakoś radę i jestem z tego dumna
    Boże jutro waga czeka jak nie będzie 51...
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url4

  7. #7
    parapet16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    będzie 51

  8. #8
    aduchaw jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    WIdzę, że nie jestem sama z tym problemem. CHolera najgorsze jest to tycie.... bu tyle wyrzeczeń i nagle zaczynam normalnie jesć, co jest ogromnym błedem i zaczynam znowu obrastac tłuszczykiem

  9. #9
    afrodyta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    najgorsze w diecie jest to ze nie mozna tak nagle przestac i jesc normalnie, z tym sie zostaje juz raczej na zawsze

  10. #10
    AguniaSopot Guest

    Domyślnie

    dlatego uwazam ze powinno sie wychodzc z diety trzeba stopniowo dokladajac po 100 - 200kcal tygodniowo

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •