Wątek: dół, depresja, załamka.. i te tamte :(

bardzo ładnie pati...stanowczo odmawiaj a najlepiej idź spać...przynajmniej nic już Cię nie będzie kusiło

melina...przecież w Twoim podpisiku widnieje "- 4 kg do świąt" wiec weź się w garść...na 1000 chudnie się 1kg na tydzień...czas się zabrać do roboty
przechodziłam przez to co Ty dokładnie kilka dni temu...nie chcę tego już więcej powtarzać..nie chcę zadręczać kochanych bliskich mi osóbek kolejnymi niepowodzeniami...bo przecież ja bardzo chcę chudnąć..a jak się bardzo chce to musi się udać... ..jeśli potrzebujesz więcej zjeść to postaraj sie,żeby było to jak najmniej kaloryczne..rozłóż to na pięć posiłków i chudnij i nie łam się... i żadnych takich o wstydzie rasy ludzkiej...są gorsze rzeczy niż niepowodzenia w odchudzaniu [/b]

To chyba coś w powietrzu jest bo widze ze duzo osób tak ma ostatnio.Wiem teraż musze inaczej posiłki komponowac.Przedwszystkim skonmcycz z jogurcikami.Bo te które jem maja ponad 200kcal a ja nie lubei naturalnych .Strasznie mi nei smakuja Musze jeść więcej owoców i warzyw no i te otręby se kupic wreszcie Wiem ze dam rade tymbardziej z rowerkiem stacjonarnym bede na nim zasówać nawet 2 godziny dziennie a jek bedzie trzeba to i więcej aby schudnąć do tych cholernych świą.Pozdrawiam i dzięki za rade

Zamieszczone przez pati16

doszłam do wniosku ze nie moge tak dalej bo im wiecej takich dni tuczacych tym trudniej bedzie to potem zrzucic ;// a tego bym w zyciu nie chciała! i sadze że Ty tesh nie! wiec bierz sie w garsc!! 3mam kciuki! musimy dac rade! uwierz ze to co mowie, jest najlepszym rozwiazaniem ...

pati jestem z Ciebie dumna...i bardzo się cieszę,że wreszcie to zrozumiałaś i ja chyba też coraz bardziej się w tym utwierdzam,że czas skończyć z niepowodzeniami i użalaniem sie nad sobą...
jeżeli tutaj będziesz pisać o dietce to będę na pewno zaglądać a jeśli gdzieś sie "przeniesiesz" to daj znać

melina...posłuchaj pati..ona mądrze mówi nio ale widze,że juz Ci się humorek poprawił,wiec będzie dobrze...i też się spowiadaj i nie grzesz już więcej....4 dni to jush dużo

pozdrowionka,ja mykam spać,bo mi się oczka kleją

heh no zmadrzałam tesh dzieki Tobie, CoreGirl ... ja na pewnio bede pisac tutaj o swoich postepach, nie obiecuje ze codziennie ale co drugi dzien na pewno! a co do spania, to zaraz chyba pojde... chociaz nie wiem czy uda mi sie zasnac bo znajomi moich rodzicow ostro szaleja: tancza i spiewaja, oczywiscie z moimi rodzicami;DD

ide jush spac, dziewuszki ... do jutra! i pamietajcie zeby zaraz po przebudzeniu pomyslec o czyms miłym, dobrym - w te sposob zaprogramujemy sie pozytywnie na cały dzien! to naprawde działa ... moze wtedy bedzie nam łatwiej wy3mac bez jedzenia i nie myslec o nim...

siema laski rozumiem was waze 60 kg i mam 172 wzrostu
odchudzam się dietą 1000 kcal juz ze 3 miechy z przerwami schudłam juz 9 kg bo wazyłam 69
bleee nie hce tego pamietać
moja wymarzona waga to 55 kg
ale nie obraze się jak bede wazyła 53

i jedna rada dla was laski plisss nie objadajcie sie słodyczami i nie smeccie że jesteście grube bo bez obrazy ale każdy jest kowalem własnej figury a wszyscy wiemy ze słodycze nie odchudzajja ( ach gdyby tak było
wiec żuccie batony i lepiej róbcie brzuszki
powodzenia i pozdrawiam

Groovy, gratuluje .. 9 kg - ładny wynik masz racje z tymi słodyczami, niestety ...
ahh, gdyby one pomagały w chudnieciu, to chyba tylko nimi bym sie odzywiała

noooooo ja też
zwłaszcza kitkatami uwielbiam je
ale buałych jeszcze nie jadlam
w koncu jestem na diecie nie??

hmmm... kitkat to po prostu miod w gebie ... ja jeszcze uwielbiam 3bity, marsy i snickersy ... czyli wszystko to, co najbardziej kaloryczne ;// ehh, jush przestaje o tym pisac bo nie wy3muje a tak w ogole to chcialabym ułozyc sobie jakis fajny jadłospis do dietki 1000kcal, ale nie wiem jak to zrobic... Groovy, masz moze jakies fajne pomysły??

ehhh a ja nie wiem jakie słodycze lubię...czasami jem je tylko po to,żeby poczuć coś słodkiego w gębie...no ale postanowienie Adwentowe od dzis w życie wprowadzam zero słodyczy do Świąt...w końcu to tylko miesiąc i jakoś wytrzymam

i racja z tym,że każdy jest kowalem własnej figury..i tylko od nas zależy jak będziemy wyglądać i czy nam się uda...DLATEGO TRZYMAMY SIĘ DIETKI I NIE JEMY SŁODYCZY to odgórny nakaz