No więc Moje Drogie Panie od razu uświadamiam tu, że na tę stronę trafiłem przypadkowo to znaczy wczoraj będąc u kumpeli, która między piwami podsunęła mi list Loluni... Normalnie nie interesuję się w ŻADNYM WYPADKU stronami tego typu, bo po pierwsze nie mam się z czego odchudzać (od dzieciaka byłem chudzielcem) a po drugie jestem zagorzałym przeciwnikiem odchudzania !!!! Kobiety po co wy się odchudzacie?! Nie rozumiecie, że mężczyźni kochają was takimi jakimi jesteście ???? Przestańcie się przejmować trendami, które lansują media!!Dla faceta naprawdę nie ma znaczenia pare kilo w tę czy we wtą!!
No ale nie o tym tak właściwie chciałem pisać. Kiedy przeczytałem list Loluni to pomyślałem sobie, że ściemnia... Ale to tylko moje chwilowe odczucie. Jeśli naprawdę napisałaś prawdę dziewczyno to znaczy, że nie jest tak źle, tylko musisz zwrócić się jak najszybciej do kogoś o pomoc bo inaczej będzie źle. Dlaczego tak nienawidzę tematu odchudzania i dlaczego pomyślałem sobie że Lolunia ściemnia? Bo wiem jak zachowują się osoby chore na anoreksję. Moja dziewczyna ma anoreksję i bynajmniej nie przypominam sobie by kiedykolwiek rozumowała tak świadomie jak Lolunia. Bo ona wcale "nie była taka chuda, wręcz przeciwnie strasznie gruba, nie ma żadnej anoreksji, a ja jak zwykle przesadzałem". Teraz jest w zakładzie, gdzie karmią ją rurką, bo sama nie jest w stanie jeść, poza tym musi być karmiona siłą bo inaczej się nie da. Przy wzroście 170 cm waży 34 kg. Nie muszę chyba mówić jak wygląda... Już raz była w zakładzie, trafiła tam mając 40kg, przytyła do 56 ale to nic nie dało, bo po wyjściu nie było dla niej problemem schudnąć do 34. Jestem z nią 5 lat, kocham ją i nigdy jej nie zostawię, ale mało kto może wiedzieć jakie to jest obciążenie psychiczne być z taką osobą... Z osobą która zabija się na twoich oczach... Dziewczyny zanim zaczniecie się odchudzać pomyślcie co przeżywają wasze rodziny!! Anoreksja to choroba, która wszystko niszczy. Rodzice mojej dziewczyni zrozpaczeni, ja już nie wiem jak mam się z nią porozumieć, przez jej odchudzanie cały nasz związek się popsuł, bo nic więcej poza jedzeniem a raczej jego brakiem się nie liczyło. Już nie wspominając o seksie z taką dziewczyną...Jedno jabłko na trzy dni, omdlenia... *****, już mi się nie chce o tym pisać. Kobiety zastanówcie się po prostu co ze sobą robicie !!!!