-
będzie dobrze...na pewno się poznacie :P widzisz, nawet koleżanka Ci pomaga
a co do owocków - no możesz dorzucić a jeszcze lepiej jakbyś dorzuciła warzywka
-
no dietka coool
ja musze wlasnie ograniczycowoce ;x bo jem ich za duzo i wprowwadzic wiecej warzyw
-
niom ja też musze więcej warzywek postanowiłam od dzisiaj jeść ich więcej..heh tylko z nimi too tak że mnie napychają strasznie , a ja nie lubie czuć sie napchana
-
warzywka sa swietne
własnie musze zrobic na jutro obiad
ale jakos nie za bardzo wiem jak sie za to zabrac
mam mieszanke chinska mrozona , piers zkurczaka i yy nie wiem ;x
-
Warzywa sa cool, ale zima wszystko takie drogie... Dzis kupilam brokul (250g) za 7 zł Ale jakie pyszne mniam mniam:P
-
Kolezanka mi pomaga nigdy jej nie powiem ze on mi sie podoba takiego obciachu jak ona to nikt nie umie zrobić
-
ja doszlam do wniosku ze mam dosc zabiegania o wzgledy afcetow, zajme sie anuka(zawsze tak mowie a nic nie wychodzi z tego ale po feriach ucze sie wiecej) a dopiero gdy jakis facet bedzie zabiegal o moje wzgledy i spodoba mi sie MOZE sie z nim umowie.
Ja probuje sie zdrowwo odzywiac ale srednio mi to wychodzi.
Swietnie ci idzie, trzmam kciuki
buziaki:*
-
Dzis:
kakao - 140 kcal
bułka z serem i warzywami -350 kcal
pierś z kurczaka + surówka - 250 kcal
RAZEM: 740... 260 do wieczora...przezyjemy
Ciekawi mnie że niektóre dziewczyny sie uwielbiają - momo ze nie są piekne -one sie sobie podobają - i po prostu to widac - to z nich promieniuje -są szczęśliwe, zadowolone ze swojego wyglądu i chłopcy równiez to widza i za nimi latają...A my ( nie wiem czy wszystkie, ale pewnie duzo odchudzajacych) tak bardzo się nie docenia... Nie podobam sie sobie i tyle. Zawsze będę widziała ten wielki tyłek, a nigdy czegoś co mam piękne..Bo to jasnej cholery niby co?? To jest we mnie..W główce..Ale może jak schudnę to sie zmieni...Może zaczne sie sobie podobac?? I znowu myśle schematami...Jak sama tego nie zmienię to moja waga nie zmieni...Jejku...Ale bedę pracowac nad sobą Pracuje już 100 stron Może w końcu dopne swego...Wygram
A co do facetów...To achhh kurcze zeby byc ładniejszą...Niektóre to moga miec każdego..A ja nawet wsydze się zagadać do tego którego już znam
Obiecuje że najpóxniej od soboty zaczynam ćwiczyć...Hihihi...na razie uprawiam spacery...i lenistwo
-
No niezle niezle
Ehh mam kolezanke, ktora wazy chyba z 75 kg. Wylewa jej sie wszystko wszedzie i chlopacy z klasy jej to mowia, bo ona w sumie nielubiana jest, ale widac, ze ja to rusza chociaz nic z tym nie robi... Je cos na kazdej przerwie i zaklada takie ciuchy, ze widac jak jej sie majtki wcinaja w tylek :P
-
Najlepsze jest to jak koleżanka chyba z 75 kilo waży i jeszcze mi doradza przy odchudzaniu, a sama o swoim nie mówi. Chyba jest zakochana w sobie, ale co tam. Jedna znowu 52 kilo waży, twierdzi że jest obleśnie gruba(no brzuch jej troche odstaje, ale naprawde jest w sam raz) a mi mówi że nie mam się z czego odchudzać. Co prawda ona ma 10 cm mniej wzrostu ode mnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki