Wątek: Problem tkwi w główce

NIe przejmuj sie takim lapsem, tez mialam kiedys podobna sytuacje, ale zmusilam sie do nieprzejmowania i przeszlo wszystko

Słusznie, słusznnie, macie wszystkie racje.

Zaczęłam wierzyc ze może mi isę udac...Że może schudne..Bo tak naprawdę nigdy w to nie wierzyłam, a teraz...pojawił sie taki mały promyk nadziei..

jakie może? jakie może? :P na pewno!!

głowa do góry
nistety idiotyzm szerzy sie w syzbkim tempie

ładnie idzie Ci z dieta zjedz cos cieplego na kolacje

Temu idiocie chodziłoo to byś się wkurzyła. Zrób mu na przekór i się nie przejmuj. Mówie, pomaga. Ja w ten sposób doszłam do zgody z dziewczyną 2 lata starszą.
A nie przejmuj się tym debilem. Mówie Ci. Traktuj go jak śmiecia.

Trzymasz się wspaniale Wiki, naprawdę i tym się ciesz. Schudniesz NAPEWNO Głowa do góry.

Niestety naświecie idiotów nie brakuje.....

juz tak dlugo? No pieknie

A ten koles, jak sama napisalas, mowil chociaz pewnie nie wiedzial co i tak o Tobie nie mysli. A nawet jesli to co sie bedziesz nim przejmowac? Nie kazdy musi kazdego lubiec

Hm.. faceci sa dziwni.. Dlaczego to mwoil? Znacie sie? Klociliscie kiedys? A moze sie zakochal, bo z chlopakami to roznie bywa... :P
Ale co tam... Wazne co same o sobie myslimy. My wiemy najlepiej jakie jestesmy.

No znamy się co wiecej, myślałam ze jesteśmy przyjaciółmi Ale teraz już wiem że nie

Do moich ... nie pamiętam -670?? dokładam 400 na pierogi, które zjadłam na kolecje ( myślę że miały mniej niz 400, ale wole zaokrąglic) wiec razem - 1070

Ale za to mam bardzo silną motywację w postaci pewnego bruneta

Ehh to super przyjaciel
Motywacja plci przeciwnej? A niby odchudzamy sie dla siebie ;p