Strona 34 z 220 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 84 134 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 331 do 340 z 2194

Wątek: Problem tkwi w główce

  1. #331
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    Tak, tak wzrok cię nie myli - moja mama odchudza się razem ze mną. Jesteśmy od 1 września na tej samej diecie. Z początku na innej i ja gotowałam i jej się to widocznie za bardzo spodobało....
    Idzie mi nawet dobrze tylko muszę skończyć z podjadaniem - wczoraj podjadłam 3 kotleciki sojowe, dzisiaj śliwki i ryż. Śliwki to wsio ale ryż i kotleciki
    No i muszę zacząć ćwiczyć tylko kiedy znalęźć na to czas?
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] -
    A co tam u was?

  2. #332
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Umnie - jak widzę i u Ciebie , ok zjadłam dzisiaj kitekata tego nowego muszę przyznać świetny jest ale więcej go nie jem bo mi wejdzie w nałog :P Przez Ciebie mam ochotę na suszone śliwki kupie sobie przy jakiejś okazji
    Ja ćwiczę rano przed szkołą - ale tylok w te dni kiedy mam na 10.40 - wtedy mam dużo czasu. Jak masz lekcje nie na rano, to może też wstaniesz troszke wczesniej i pocwiczysz? mi jest tak bardzo wygodnie i wbrew pozorom milo

  3. #333
    Guest

    Domyślnie

    Moja mama się ze mna nie odchudza, ale za to codziennie wieczorem cwiczym razem ABS na brzuszek. Motywujemy sie razem i zachecamy do cwiczen, to naprawde pomaga

  4. #334
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    Naprawdę nie ma sensu nakłaniać mojej mamy do ćwiczeń. Wierzcie mi
    Co do ćwiczeń to codziennie mam na 8 rano, więc mam problem...
    Właśnie przed chwilką zjadłam budyń. Raz w tygodniu mi przysługuje, może nawet 2 razy...
    Na razie się nie ważę bo się po prostu boję....na pewno nic jescze nie schudłam...mam tylko nadzieję że nie przytyłam...
    A dietka jest pyszniutka, polecam....

  5. #335
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    ja ćwiczę sobie z samego rańca przez pare minutek tak na rozruszanie się
    ja się zważę w październiku dopiero :] zobaczymy czy coś się ruszy

  6. #336
    kalorkaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam! ja również się przyłączam...U mnie problem tkwi niestety w powrotach do domu kiedy wracam do domu (około 15) nie jestem głodna, ale całkowicie rozładowuje napięcie związane ze szkołą i zaczynam podjadać...cokolwiek co jest w kuchni...A dopiero około 17 jem obiadek Dlatego też od września nic nie zrzuciłam Mam dosyć tych prób ale jak widzę inne koleżanki i ich figury...Muszę to zmienić...czy wy także macie takie POWROTY ze szkoły jak sobie z tym radzicie?

  7. #337
    Guest

    Domyślnie

    ja własnie po powrocie ze szkoły najchętniej bym nic nie jadła. ok. 17 bym chciała mieć obiad (jak w Ameryce), a potem jakaś mała kanapeczka o 18:30, ale to niestety zależy od mojej mamy. jak wracam do domu (w różnych porach) to na stole jest obiad. I chcę czy nie chcę - muszę zjeść.
    a potem jestem głodna wieczorem. więc, cóż, zapijam głód czerwoną herbatą.

    wiki, jak ci idzie? mam nadzieje ze dobrze. a wagę wypieprz. zwarzysz się za miesiąc u pani pielęgniarki. :P i bedziesz "hepi".

    pozdrawiam słońce :*

  8. #338
    Wikingos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2004
    Posty
    10

    Domyślnie

    Tak mówisz Perwers? to może faktycznie - ustalam datę ważenia - 1 październik.
    W zasadzie to u mnie kiepsko, muszę się jakoś zmobilizować bo ciągle podjadam, może to pomoże:
    Uroczyście, wszem i wobec oświadczam że od dzis, to jest 24 września nie będę podjadać.
    No może to coś dam, będziecie mi musiały nakopać jak to złamie.....
    Kalorka serdecznie cię witam i muszę niestety stwierdzić że podzielam twoje smutki - mam tak samo......
    Dzisiaj taki jakis miłosny nastrój mnie ogarnął, więc przesyłam zgodnie z nastrojem.....[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #339
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No masz całkowitą rację - podjadanie może całkiem zawalić dietę - ale pamiętaj że możesz podjadać zdrowe rzeczy - bo słuchaj:
    przemiana materii jest jak piecyk - trzeba do niego często dorzucać drewna żeby w nim się paliło ,. czyli jak często jesz a mało to przemiana materii działa dobrze szybko i sprawnie, Jak jesz 3 duże posiłki to piecyk sie zapycha i działa na zwolnionych obrotach, a jak w końcu przetrawi wsyztsko to jest pusty, i przemiana materii ustaje ( długa przerwa w posiłkach)
    Tak to działa

  10. #340
    Guest

    Domyślnie

    no! i to mi się podoba ale nie podjadaj nie tylko dzisiaj, ale każdego dnia!
    moja dietka idzie wspaniale. i sie bardzo cieszę
    wczoraj byłam na pierwszej lekcji pływania. nie utopiłam się :P
    no, trzymaj się i nie daj się zjeść przekąskom. pamiętaj, nie żarcie tobą żądzi, ale pragnienie szczupłej sylwetki!

    pozdrawiam!

Strona 34 z 220 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 84 134 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •