-
Dziękuję dziewuszki
he, he mój brat moze nie jest dziecinny, ale mocno czasem daje, bo sobie ze wszystkich robi kawały ni i zachowuje się jak kretyn A lat ma 25, dziewczynę ( niedługo slub) i pracuje jako urzędnik. Niezły paradoks, co?
Nie wiem co się ze mną dzieje. coś ostatnio jakoś rozdrażniona i wrażliwa jestem. Albo inaczej - straszna histeryczka. cały czas ryczę ( wieczorem, rano, w ciagu dnia, z różnych powodów, często jak się z kimś pokłócę albo jak mi ktoś powie coś niemiłego.) Zawsze w samotności. Dlaczego tak jest? Kiedyś wogóle nie płakałam.....Kiedyś byłam twarda...
Jednym słowem antyoksydanty neutralizują wolne rodniki...
Tak sobie szukałam ciekawych artykułów i znalazłam te:
-
ZASADA 6 "U".
1. Urozmaicenie - w każdym posiłku muszą się znaleźć produkty ze wszystkich grup mięso, nabiał, zbożowe, warzywa, owoce).
2. Umiarkowanie - spożywać tyle ile nasz organizm potrzebuje ani mniej, ani więcej.
3. Uregulowanie - dotyczy częstotliwości, wielkości i jakości posiłków, spożywanych codziennie. Nieregularność spożywania posiłków może być przyczyną różnych schorzeń układu pokarmowego.
4. Uprawianie - uprawianie sportu, ćwiczeń ruchowych, a jeśli ktoś nie może, to przynajmniej powinien spacerować.
5. Unikanie - dotyczy osób cierpiących na choroby dietozależne np. choroby układu krążenia czy na cukrzycę. Unikanie oznacza ograniczenie lub nawet zaprzestanie spożywania niektórych produktów.
6. Uśmiechnij się - uśmiech ma na celu obniżanie poziomu cholesterolu, który może tworzyć się na skutek stresu, zmartwień czy nieuregulowanego trybu życia.
-
Zielenina jest mało kaloryczna, bogata we wszystkie witaminy i mikroelementy. Witaminy zwłaszcza C i E, są naturalnymi antyutleniaczami zwalczającymi wolne rodniki, przyspieszające proces starzenia się i rozwój zmian nowotworowych. Warzywa i owoce zawierają dużo błonnika - włókna roślinnego wspomagającego trawienie. Wchodzące w skład błonnika pektyny, mają zdolność wiązania substancji toksycznych, np. jonów metali ciężkich i cholesterolu, które wraz z błonnikiem są wydalane z organizmu. Ponadto opóźniają wchłanianie glukozy regulując tym samym poziom cukru we krwi. Cennym źródłem błonnika są m.in.: kapusta, pomidory, papryka, warzywa strączkowe, czerwone i czarne porzeczki, agrest i jabłka. Te ostatnie zawierają szczególnie dużo pektyn.
Nawet szczupłe osoby muszą uważać na to, co jedzą. Aby uniknąć przybierania na wadze, należy zjadać 4-5 posiłków dziennie i pamiętać, że najważniejsze jest solidne śniadanie. Niewielką kolację trzeba zjeść na kilka godzin przed snem. Przed każdym posiłkiem warto wypić szklankę niegazowanej wody mineralnej, która zmniejsza apetyt i ułatwia trawienie. Ostatnio w sklepach pojawiło się wiele produktów typu light . Ten napis oznacza, że zawierają one mniejszą ilość cukru i tłuszczu niż ich tradycyjne odpowiedniki. "Lekkie" bywają jogurty, majonezy, mleko, napoje, niektóre sery, soki owocowe. Tego typu produkty powinny się znaleźć w lodówkach zwłaszcza tych osób, które mają tendencje do tycia, albo tych, które nie potrafią zrezygnować z niektórych przyzwyczajeń (np. dodawania majonezu do sałatek). Takie osoby mogą też zamiast cukru stosować słodziki, w których zastąpiony jest on zwykle aspartamem. Słodzik dodany do napojów, słodyczy, jogurtów sprawia, że są one mniej kaloryczne niż te przygotowane z cukrem. Zmieniając swe przyzwyczajenia żywieniowe warto wykorzystać fakt, że ta sama potrawa może być lekka lub pełna zbędnych kalorii. Proponujemy:
potrawy smażone zastąpić gotowanymi, pieczonymi w folii i na grillu (jeśli już smażymy to krótko i na odpowiednim oleju);
ograniczyć sole i ostre przyprawy (pobudzają apetyt);
zjadać zupy czyste lub zabielone odtłuszczonym mlekiem lub jogurtem naturalnym;
wycinać z mięsa i wędlin wszystkie widoczne kawałki tłuszczu, zjadać drób bez skóry, w której jest najwięcej tłuszczu i cholesterolu;
zastąpić jasne pieczywo razowym;
Aby poprawić figurę i utrzymać te efekty, trzeba się więcej ruszać. Regularne ćwiczenia mają tę zaletę, że chudnie się kosztem tłuszczu, a nie mięśni, jak podczas stosowania diety. Najlepiej znowu zacząć od zmiany dotychczasowych nawyków. Zamiast windą można wchodzić schodami, zamiast podjeżdżać pod drzwi zakładu, można zaparkować nieco dalej i kawałek przejść pieszo (niezmotoryzowani mogą wysiąść z autobusu przystanek wcześniej, niż trzeba). Szybko traci się kalorie w marszu, w czasie pływania, gimnastyki i biegania. Gimnastyka lub marsz ma sens, jeśli trwa przynajmniej pół godziny i odbywa się systematycznie. Najlepiej spacerować marszowym krokiem codziennie lub chociaż trzy razy w tygodniu. Latem warto zastąpić spacery jazdą na rowerze. Motywacją do ruchu może będzie informacja, jaki jest wydatek energetyczny osoby dorosłej o wadze ok. 70kg podczas wykonywania określonych czynności trwających 30 min.:
zamiatanie podłogi - 90kcal
spokojny spacer - 100kcal
bardzo szybki marsz - 320kcal
schodzenie po schodach - 200kcal
wchodzenie po schodach - 550kcal
lekkie ćwiczenia gimnastyczne - 85kcal
pływanie - 200-400kcal
aerobik - 300kcal
Aby nie przybierać na wadze pamiętaj!
nie wychodź z domu bez śniadania. Zjadaj w ciągu dnia pięć niewielkich posiłków;
nie najadaj się do pełna, wstawaj od stołu z lekkim uczuciem niedosytu;
nie podjadaj między posiłkami. Zamiast słodyczy zjadaj surowe warzywa;
jedz to, co wymaga intensywnego żucia. Żucie przyspiesza trawienie i obniża apetyt;
nie popijaj jedzenia, dzięki temu zjesz mniej;
zażywaj więcej ruchu, zwłaszcza na powietrzu.
-
tez ostatnio mam takie ciezkie dni. zwlaszcza ze nie moge poskromic mojego apetytu
-
-
Wiking? płaczu? dlaczego płaczesz?
-
poczytaj se wyżej:P
po prostu głupia jestem
Dzis zjadłam:
1. drożdżówka ( kawałek)
kromka chleba pełnoziarnistego, jogurt -400 kcal
2. kawałek karkówki, brokuły - 250 kcal
3. actimel -80 kcal
4. tost ( biały chleb tostowy! ) - 300 kcal
RAZEM: 1030 kcal
o mamo jak mi się uczyć nie chce...
-
a wiesz wikingosku że też dużo energii spala sie podczas nauki ???
Przecież czasami przed klasówka jestem tak zmęczona jakbym przez kilka godzin na skakance skakał
-
no, limicik ładny więc jest ok póki co to postaraj się jednak jeść bardziej wartościowe rzeczy
pozdrawiam
a co do płaczu...czasami tak jest, tylko nie wiem czemu - też tak mam niekiedy
-
No dolaczam sie do noemci i kurde ej przeciez te nasze malkaloryczne jedzenie wcale nie jest zle!!! Przeciez te wszystkie owocki warzywa sa pycha a juzp orownujac w smaku cheleb razowy i pszenny co smakuej czasem jak guma to nie ma sie nawet co zastanawiac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki