Wątek: Codzienna walka z pokusami sprawia, że jesteśmy silne!

ech taki aerobik w chacie to sama bym sobie chetnie porobila - oczywiscie jakby w domu nikogo nie bylo

no ja też nie lubię, jak mama się na mnie patrzy :P

Nie no ... hah ... mam taką płytke z ciwczeniami ale jej nie uzywam bo mam zryty komp i mi nie idzie, w ostatecznosci moglabym na dvd w salonie tylko ze własnie u minie praktycznie zawsze jest ktos w domu . Jakoś tak głupio jakby ktos miał na mnie patrzeć jak sie tam męcze i sapie. Co innego jak np sie ćwiczy gdzies w większej grupie, na aerobicu czy gdzies tam, bo wszyscy cwicza i zasadniczo kazdy jest skupiony na sobie.

A ja juz naprawde nie moge sie doczekać wiosny kiedy ten snieg stopnieje i będe mogła biegać, juz tak mi sie chce , a tak co ... nudna aerobiczna 6 (ale po 16 dniu jestem i przerwac nie zamierzam) no i pompki i jeszcze jedno cwiczonko sobie dolozyłam tez na ręce, ale teraz tak sie pomacałam po tej swojej łapce .. too ee ... ja nie chce byc pudzianem

ja też chcę już ciepło!!

lol, ja kiedyś robiłam sobie 8 min buns a moj brat siedzial obok i czekal az skoncze

ja też mam już dośc tej cholernej zimy...
ślisko, zimno i w ogóle do dupy.
nie ma to jak ciepełko, tak 20-24 stopnie
mrau

oj tak - nie mniej niz 20 stopni i sloneczko.. zabic zime

Jeju ja lubie zimnę bo mozna uktyc to wszytstko pod ubraniem....

ja kiedyś lubiłam...ale od jakiegoś roku zrobiłam się straszny zmarźluch i już mi się przestała podobać :P

A ja własnie nie lubie zimy bo jak ponakładam tych sfetrów to wygladam jeszcze grubiej niz w rzeczywistosci jestem :P

no w sumie to sie zgadzam z kazdym waszym wpisem bo ja tez tak zaiste mam...hmm