-
Nic
tylko piję 2-3 szklanki wody
-
To zle moim zdaniem! Powinnas jesc wiecej posilkow i rozlozyc to na caly dzien. Rano zjesz duze sniadanie, pozniej obiad a wieczorem nic, no i tak moze byc w kolko, bo rano pewnie jestes niezle glodna jak wieczorem nic nie zjesz. Zreszta przy 2 posilkach to niezle spowolniona musi byc przemiana materii. Dostarczasz organizmowi pokarm 2 razy w ciagu dnia, a jak tak robisz od jakiegos czasu to on moze odlozyc te kalorie, bo bedzie sie bal, ze nie dostanie kolejnego pozywienia. Ehh cos takiego to bylo :P Dlatego lepiej jedz wiecej posilkow!
-
no dokładnie...z przemianą materii jest jak z piecem...często wrzucasz to cały czas się pali, a jak rzadko to musisz rozpalać na nowo i czekać aż zacznie być ciepło
-
Dziś trochę dużo głównie przez soki.
1154 kcal
Śniadanie
2 kawałki chleba razowego , dżem niskosłodzony z owoców leśnych ( zakochałam się w nim
) , almette , jogurt z płatkami , kakao
Obiad
2 łyżki ziemniaków , 2 małe kotlety mielone , jakas sałatka
Napoje
2 szklanki soku marchewkowo-bananowego
szklanka soku jabłkowo-miętowego
-
widze że Ty dalej 2 posiłki :P
-
W przyszłym tygodniu wprowadzę kilka zmian
Tak żeby wyszły mi chociaż 3 posiłki dziennie
-
no ja mysle
-
właśnie Aguś
I wszystkiego najlepszego w Nowym Roczku:*:*:*
-
Ostatnio zauważyłam że za dużo myślę o jedzeniu
Jak już zjem obiad to myślę co zjem następnego dnia...powoli zaczyna mnie to denerwować...w ogóle jak ktoś mi proponuje ciasto czy cokolwiek słodkiego to mam ochotę na niego nawrzeszczeć
Ostatni raz ważyłam się chyba we wtorek...było 61 kg...dziś sobota to w sumie długo wytrzymałam
i narazie nie zamierzam się ważyć...mam okres a podczas niego zawsze ważę więcej...jak dziś weszłabym na wagę to pewnie bym się załamała
Następne ważenie : czwartek lub piątek
A jeśli chodzi o przejście na 3 posiłki...ech będę musiała planowac co zjem z dużym wyprzedzeniem...jakoś to sobie rozpisac itd.
Od dziś będę jadła już tylko ciemne pieczywo , żółty ser zastąpię białym (oczywiście od czasu do czasu pozwole sobie na żółty ) , zamiast mleka 3,5 % będzie 1,5 % , więcej owoców , mniej ziemniaków i makaronu
To już bedzie miesiąc jak się odchudzam tak na poważnie z liczneniem kalorii itd.
W sumie idzie mi nieźle , bo od 4 grudnia nie tknęłam chipsów , ciastek itd
Parę razy zdarzyło mi się zjeść batoniki ale te mniej kaloryczne z płatkow lub musli miały od 90 do 145 kcal więc nie tak źle
Pzdr
-
ja też za dużo o tym myśle... cały czas praktycznie
nie chcę...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki