-
ja też mam dzisiaj dorsza na obiad
-
A ja mam pierogi z kapusta i grzybami (zostaly z wigilii). Uwielbiam je! Kocham! Moglabym zjesc caly garnek, ale zjem 4 lub 5- jeszcze przemyślę tę sprawę...
-
oj, ja też kocham pierożki... powiem mamie żeby mi zrobiła jak skończę dietę 
-
No to jestem po obiedzie
2 kotlety z dorsza , ziemniaki , sos pomidorowy + 0.5 szklanki soku jabłkowego
Łącznie 925 kcal
Chyba sobie zjem na deser jogurt waniliowy
-
Łącznie wyszło ok.1100
Nie jest źle.
Jeszcze 2 tygodnie temu jadłam w granicach 1200 kcal.
-
Nie chciałam zakładac nowego postu, bo myślę, że nie ma sensu.
Moim problemem jest to, że waże się często.
Aż za CZĘSTO!
Po każdym posiłku.
Rano wstaję idę zrobić siusiu. Rozbieram się do naga i waże.
Zjem sniadanie - znowu na wagę. I tak w kółko po każdym posilku.
Czesto budze sie w nocy. Oczywiscie ide do toalety - na wagę.
To obsesja. Nie moge sie powstrzymac.
Czy ktos z Was tez ma taki problem?? 
Jak tak to powiedzcie co zrobilyscie, zeby wyzbyc sie tego okropnego naywku
-
Nie chciałam zakładac nowego postu, bo myślę, że nie ma sensu.
Moim problemem jest to, że waże się często.
Aż za CZĘSTO!
Po każdym posiłku.
Rano wstaję idę zrobić siusiu. Rozbieram się do naga i waże.
Zjem sniadanie - znowu na wagę. I tak w kółko po każdym posilku.
Czesto budze sie w nocy. Oczywiscie ide do toalety - na wagę.
To obsesja. Nie moge sie powstrzymac.
Czy ktos z Was tez ma taki problem?? 
Jak tak to powiedzcie co zrobilyscie, zeby wyzbyc sie tego okropnego naywku
-
Nie chciałam zakładac nowego postu, bo myślę, że nie ma sensu.
Moim problemem jest to, że waże się często.
Aż za CZĘSTO!
Po każdym posiłku.
Rano wstaję idę zrobić siusiu. Rozbieram się do naga i waże.
Zjem sniadanie - znowu na wagę. I tak w kółko po każdym posilku.
Czesto budze sie w nocy. Oczywiscie ide do toalety - na wagę.
To obsesja. Nie moge sie powstrzymac.
Czy ktos z Was tez ma taki problem?? 
Jak tak to powiedzcie co zrobilyscie, zeby wyzbyc sie tego okropnego naywku
-
Nie chciałam zakładac nowego postu, bo myślę, że nie ma sensu.
Moim problemem jest to, że waże się często.
Aż za CZĘSTO!
Po każdym posiłku.
Rano wstaję idę zrobić siusiu. Rozbieram się do naga i waże.
Zjem sniadanie - znowu na wagę. I tak w kółko po każdym posilku.
Czesto budze sie w nocy. Oczywiscie ide do toalety - na wagę.
To obsesja. Nie moge sie powstrzymac.
Czy ktos z Was tez ma taki problem?? 
Jak tak to powiedzcie co zrobilyscie, zeby wyzbyc sie tego okropnego naywku
-
Nie chciałam zakładac nowego postu, bo myślę, że nie ma sensu.
Moim problemem jest to, że waże się często.
Aż za CZĘSTO!
Po każdym posiłku.
Rano wstaję idę zrobić siusiu. Rozbieram się do naga i waże.
Zjem sniadanie - znowu na wagę. I tak w kółko po każdym posilku.
Czesto budze sie w nocy. Oczywiscie ide do toalety - na wagę.
To obsesja. Nie moge sie powstrzymac.
Czy ktos z Was tez ma taki problem?? 
Jak tak to powiedzcie co zrobilyscie, zeby wyzbyc sie tego okropnego naywku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki