-
-
A JA CZYTAŁAM ŻE LEPIEJ SUSZONE OWOCE NIZ SŁODYCZE I JAK TU SCHUDNĄĆ
MIŁEGO WIECZORU
-
Dziękuję Wam dziewczyny za wpisy :P
.Z Tymi owocami to jest tak, że zjeść to zjem, ale szczerze mówiąć wolę jakieś konkrety. Wiem jednak, że są zdrowe i potrzebne więc korzystam w miarę możliwości, ale żebym się miała zajadać to nie.
Bewiku- skorzystam z rady i może rzeczywiście będę lepiej pojadać marchewkę itp.
Kwiatku- mam wprawdzie już tylko 8 kg do zrzutu, ale jakiś czas temu miałam więcej,bo zaczynałam z wagi ponad 80 a te 8 nie mogę już od ok.2 lat z hakiem. Jeśli chodzi o ćwiczenia to nie ujęłam ich, bo jeżdżę na rowerku codziennie, od lat. Pisłam już gdzieś o tym- mam to we krwi, że tak powiem. Tylko jak przejadę te 45 min, a potem się "nawtykam" czegoś na noc, to rezultat jest jaki jest.
Psotulko- dziękuję za obrazek, cieszę się, że i o mnie pamiętasz, bo tyle ich na forum i każdy piękny. Bardzo też spodobało mi się Twoje zdjęcie na rowerku treningowym. Wyglądasz naprawdę bardzo ładnie.
Myślę, że można by wklejać więcej zdjęć takich właśnie osobistych. Wiedziałybyśmy jak wyglądamy i w ogóle było by ciekawie. Tylko, że ja nie potrafię...
-
-
WITAJ
WSZYSTKIEGO MOZNA SIE NAUCZYC
MNIE NAUCZYLY DZIEWCZYNY Z FORUM
A po lutym marzec spieszy, koniec zimy wszystkich cieszy.

MATKAMAFII
CZEKAM NA POGADUCHY
-
malgo zazdroszcze pedalowania
jak to zrobic zeby weszlo do krwi
pozdrowka
-
Kupiłam rowerek jeszcze w czasach, kiedy u nas to był dość spory wydatek. Mój mężulek patrzył na to niezbyt przychylnie i żeby mu udowodnić swoją rację, deptałam wytrwale, chociaż nie raz miałam dość. Sama zwątpiłam w sens tego przedsięwzięcia, ale kiedy zaczęłam chudnąć poczułam, że warto. Jak tak codziennie się jeździ to naprawdę człowiek się przyzwyczaja. Nieraz mi się nie chce, ale cały czas boję się, że wróci mi to 80 parę kilo jeśli przestanę. Poza tym borykałam się z nadciśnieniem, a odkąd mam te trochę ruchu codziennie, nie mam z tym problemu. Czasem sobie odpuszczam w niedzielę, ale wcale nie czuję się wtedy dobrze. Najgorzej jest kiedy nie ma akurat niczego ciekawego w telewizji ( bo jeżdżę przed telewizorem), czas wlecze się jakbym jechała na koniec Polski.
Pozdrawiam
-
Witam po dlugiej nieobecności
czytac będe później, pozdrawiam
-
Witaj 
Też uwielbiam jeżdzić przed telewizorem
Wtedy nawet nie wiem kiedy przejechałam 60min.
Pozdrawiam
-
Malgo -mnie ćwiczenie przed telewizją też nudzi
chyba wtedy ćwicze jak kaleka =no i zapominam sie -jak coś mnie zaciekawi.
Jednak lepiej bez -a tak wogóle to wole wybrać sie w dłuższą trase
i pozałatwiać wszystko pieszko --wtedy mówie ,ze zaliczyłam ruch
Rowerkiem też bym chętnie pojeżdzial -ale jakaś tchurzliwa na starośc sie zrobiłam.
ulice straszne -nie ma poboczy
do lasu daleko.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki