Wspaniale, to Twój sukces.
Ja początkowo też miałam 117 kg spadło do 83, a później przytyłam i widzisz co mam. Tu na forum uczymy się żyć inaczej. Nie wracać do złych nawyków. Upadamy i wstajemy.
Co do ćwiczeń, radzę zaczynać powoli od 5 minut. Ja miałam straszne zawroty głowy i mój biedny kręgosłup mówił, nie morduj mnie. Teraz staram się poświęcić tą jedną godzinkę. I już mogę zaliczyć 50 minut rowerek i 8 minut ABS.
A więc do dzieła, powolutku. Na swoje cielsko pracujemy latami i latami musimy je zgubić.
Pozdrawiam
Zakładki