Wątek: Pierwszy dzien wiosny - pierwszy dzien diety :)

siba paczek jest be... a breezery nie wiem co to takiego
pozdrowka

Sibuniu
Nawet nie skomentuje tego weekendowo-imprezowego menu
Jak sama piszesz - koniec na tym, więc tego się trzymajmy. A co do imprez do pamietaj, ze one zawsze będą, ale dietkujac uczymy się jeśc prawidłowo i tak, zeby zadne balangi nie były nam straszne...ćwiczymy silna wolę
Trzymaj sie juz prawidłowej drogi do lekkosci i nie zbaczaj nigdzie
Buziaczki dietkowe [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Poziomko, wstąp do mnie i mnie zrugaj, ja sprawuję się gorzej

Witaj Sibuniu - widac wszystkim nam tak idzie po tych swietach .Oj rozpaskudzilysmy sie -wstydu zaoszczedz. A tak na marginesie -coz to za pysznosci te breezery
Zycze wytrwalosci w dietkowaniu i samych osiagniec w gubieniu kiloskow . Powodzenia .

ROBIE PREZENTACJE ZNAJOMYCH Z DIETKI MAM JEDNO TWOJE ZDJECIE PODESLIJ JESZCZE JEDNO I NAPISZ JAK MASZ NA IMIE BUZIAKI

witaj
Najgorsza sprawa to przerwać diete w połowie i właśnie wtedy kiedy waga stoi w miejscu . Bo organizm wyczekuje zanim ruszy stare pokłady tłuszczu a my mu kromala jak na tacy -Zrobiłam podobnie dzisiaj

CZEKAM NA WIESCI

Ot grzeszki.. ludzka rzecz
Buziaczki!

Sibus -a Ty znowu gdzie sie podziewasz Wracaj tu do nas . Pozdrawiam serdecznie i zycze milego i spokojnego weekendu .

Ach babeczki, nie odzywam sie, bo wszystko idzie nie tak. Zle sie czuje , w nocy nie moge spac, a w dzien stale dokucza mi glod nad ktorym nie panuje . Musze isc znowu do endokrynologa, bo cos sie posypalo .

A breezer, to taki 4 % napoj gazowany o roznych smakach Niby nic, latwo wchodzi , ale szmerek lekki ma sie potem

Trzymajcie za mnie kciuki, blagam !!